Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-content/plugins/all-in-one-seo-pack/app/Common/Meta/Robots.php on line 87

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Muzyka - Radio Nowa Kultura https://radionowakultura.pl Radio Nowa Kultura Thu, 26 Oct 2023 10:16:40 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://radionowakultura.pl/wp-content/uploads/2022/09/RNK_miniaturka-150x150.png Muzyka - Radio Nowa Kultura https://radionowakultura.pl 32 32 Mate.O: moja twórczość jest przesiąknięta doświadczeniem spotkania z Bogiem https://radionowakultura.pl/mate-o-moja-tworczosc-jest-przesiaknieta-doswiadczeniem-spotkania-z-bogiem/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=mate-o-moja-tworczosc-jest-przesiaknieta-doswiadczeniem-spotkania-z-bogiem https://radionowakultura.pl/mate-o-moja-tworczosc-jest-przesiaknieta-doswiadczeniem-spotkania-z-bogiem/#respond Thu, 26 Oct 2023 10:16:39 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5524 Mateusz „Mate.O” Otremba to wielowymiarowy artysta, między innymi wokalista oraz twórca wielu utworów polskiej sceny muzyki chrześcijańskiej. 26 października będzie jednym z wykonawców koncertu galowego „Festiwalu Nowej Kultury”. W krótkiej rozmowie „Mate.O” opowiedział nam między innymi o tym, dlaczego swoim śpiewem uwielbia Boga i jak ważny jest dla niego pobyt na „Strefie Chwały”. Mateuszu, w […]

The post Mate.O: moja twórczość jest przesiąknięta doświadczeniem spotkania z Bogiem first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Mateusz „Mate.O” Otremba to wielowymiarowy artysta, między innymi wokalista oraz twórca wielu utworów polskiej sceny muzyki chrześcijańskiej. 26 października będzie jednym z wykonawców koncertu galowego „Festiwalu Nowej Kultury”. W krótkiej rozmowie „Mate.O” opowiedział nam między innymi o tym, dlaczego swoim śpiewem uwielbia Boga i jak ważny jest dla niego pobyt na „Strefie Chwały”.

Mateuszu, w swojej twórczości poszukujesz i często sięgasz do korzeni muzyki, także tej na Bożą chwałę. A jak wyglądały Twoje początki i jak do tego doszło, że trafiłeś na scenę?

– Zanim była jakakolwiek estrada czy scena i publiczne śpiewanie, to miałem doświadczenie muzykowania, śpiewania, oddawania Bogu chwały w rodzinie i w kościele. I od zawsze muzyka była dla mnie sposobem porozumiewania się, komunikacji. Gdy miałem osobiste spotkanie z Jezusem, to wydawało mi się, że w taki sposób też będę się komunikował z Nim i z innymi ludźmi przez pisanie piosenek. Zajęło mi to rzeczywiście parę lat, jeszcze jako młody chłopak, gdy zacząłem tworzyć utwory i z tym były związane też późniejsze publiczne występy. Ale moja babcia, mój dziadek, moi rodzice śpiewali pieśni pochwalne, w tym wyrastałem.

Dlaczego postanowiłeś jednak iść w rodzinne ślady i oddać ten swój talent Bogu, a nie zająłeś się na przykład muzyką popularną? Jak przecież wspomniałeś, chciałeś wyrażać się poprzez pisanie piosenek.

– Wydaje mi się, że ze sztuką jest tak, że ona jest zawsze aktualna. W tym sensie, że jest mocno związana z naszą refleksją nad światem, z naszymi przeżyciami, tak po prostu mają twórcy. I u mnie to doświadczenie życia z Bogiem było i jest znaczące. I od samego początku wiedziałem, że w jakieś części mojego artystycznego życia, to będzie miało znaczący wpływ na to, jak będę tworzył. Wspomniałeś o muzyce, ale ja robię jeszcze inne rzeczy jako artysta, choć rzeczywiście moja twórczość muzyczna jest mocno przesiąknięta tym doświadczeniem spotkania z Bogiem.

Jesteś autorem utworów, których co najmniej kilka śpiewają kościelne wspólnoty rozsiane po Polsce, ale podejrzewam i po świecie. Jak to przyjmujesz? Jakie uczucia towarzyszą temu, że napisałeś pieśni, które stały się znane i „trafiły pod strzechy”?

– Przede wszystkim jest to wdzięczność Bogu za to, że moje życie zainicjował i że dzięki jego wierności mogę żyć dalej. I jeszcze radość, że mogę być przydatny dla innych ludzi z tym, co tworzę.

Te Twoje pieśni można usłyszeć także podczas „Strefy Chwały”, której byłeś tegorocznym gościem. Jak ważny jest dla Ciebie udział w takich spotkaniach ludzi, którzy starają się żyć na co dzień wartościami zaczerpniętymi z Ewangelii?

– Cieszę się, że po latach wróciłem na „Strefę Chwały” i że spędziłem tam dwa dni. Samo spotkanie z ludźmi jest dla mnie ważne. Ono jest zaskakujące, bo nie chodzi tylko o ten czas, kiedy wchodzę na scenę i na niej występuję, ale to rozmowy z innymi są istotne. Tym bardziej, że „Strefa Chwały” to spotkanie już wielu pokoleń i też takie historycznie dosyć bogate. Dla mnie było super powrócić tam i przyjrzeć się temu, co się dzieje i co ludzie przeżywają.

Jesienią wystąpisz podczas koncertu galowego Festiwalu Nowej Kultury. Czy czujesz się twórcą Nowej Kultury?

– Nigdy o sobie tak nie myślałem, nie umieszczałem się w takim kontekście jako twórca Nowej Kultury. Czuję się w ogóle twórcą kultury jako takiej. Czy ona jest „Nowa” w tym sensie, który nawiązuje do słów księdza Franciszka Blachnickiego, to trudno mi powiedzieć. Ale mam nadzieję, że ona jest „odnowiona”.

A co się teraz dzieje w życiu artystycznym u Mate.O? Nad jakim projektem pracujesz?

– Od kilku miesięcy żyję przygotowaniami do nagrań albumu nazwanego roboczo „Pieśni Naszych Ojców 2”. Jestem w fazie wybierania utworów, ich aranżacji, razem z producentem płyty Jankiem Smoczyńskim. To mnie fascynuje. Byłem mocno zaangażowany w „Studium Nowego Psalmu”. I to jest taka nowa rzecz, którą się zajmuję, czyli towarzyszenie w rozwoju autorom pieśni uwielbienia. Po roku pracy w „Studium Nowego Psalmu” powstała wspólnota piesniopisarze.pl, której jestem częścią. „Nowe pieśni na nowe czasy” tak brzmi nazwa tego czym się teraz zajmujemy, czyli pisaniem nowych pieśni uwielbiania dla polskiego Kościoła.

Jeszcze przed wakacjami miałeś okazję być współorganizatorem spotkania zespołu Hillsong United z twórcami muzyki uwielbienia z Polski. Czy Twoim zdaniem takie wydarzenia są potrzebne środowisku polskiej sceny uwielbieniowej?

  • Rzeczywiście spotkaliśmy się w takim mniejszym gronie przed czerwcowym koncertem Hillsong United z autorami piosenek, z liderami uwielbienia, z muzykami i wokalistami, w takiej grupie około stu pięćdziesięciu osób, żeby porozmawiać na temat twórczości, inspiracji czy procesu twórczego. Byłem gospodarzem tego spotkania i cieszyłem się bardzo, widząc tak wielu różnych ludzi, którzy przyjechali z całej Polski. Potrzebujemy siebie nawzajem, by rozmawiać i by się inspirować, ale i również się uczyć. W ramach inicjatywy piesniopisarze.pl – platformy spotkań, inspiracji i edukacji – byliśmy partnerem głównego organizatora tego wydarzenia – 1On.pl. Widzę, że my, Polacy, bardzo potrzebujemy miejsc, które inspirują nas do tworzenia. Nie tyle do zachwycania się tym, co ktoś zrobił – czyli w tym przypadku Hillsong United. Nie tyle kopiowania tego i powtarzania na swój sposób, lecz potrzebujemy twórczości, nowego opisywania swoich doświadczeń. Zresztą przed nami kolejne niesamowite spotkanie dla autorów pieśni uwielbienia, liderów i muzyków. Już 8 listopada w Gliwicach przed koncertem Kari Jobe będziemy mogli porozmawiać z samą artystką, jej mężem – Codym Carnesem oraz z Martinem Smithem. Korzystając z okazji zapraszam wszystkich zainteresowanych do udziału w tym spotkaniu i oczywiście na sam koncert, który będzie wielkim świętem Kościoła w Polsce.

Opowiedz proszę, gdzie na co dzień można mieć kontakt z Twoją wrażliwością, bo jesteś dość aktywnym twórcą…

– Poza tym, że w ciągu roku ruszam na koncerty, na które wszystkich bardzo serdecznie zapraszam, to zachęcam również do śledzenia moich profili w mediach społecznościowych. Tam na bieżąco informuję o tym, czym się zajmuję. Zapraszam również do tego, żebyście nagrali ze mną płytę „PNO2”, dlatego, że powstanie tego albumu będzie możliwe dzięki realnemu i praktycznemu wsparciu innych osób. Informacje na temat zrzutki na tę płytę odnaleźć można w moich mediach społecznościowych. W ostatnim roku prowadziłem także dwie audycje w Radiu Profeto, w tym w piątkowy wieczór program „W niezłym lesie” – o spotkaniach z samym sobą, z drugim człowiekiem i z Jezusem. I na koniec zachęcam także do wsparcia projektu „Nowe pieśni na nowe czasy”, a wszystkie informacje na ten temat podaję w mediach społecznościowych.

Mam nadzieję, że do zobaczenia i do usłyszenia już wkrótce. Dziękuję za rozmowę.

  • Dziękuję również. Do zobaczenia.

Rozmawiał: Piotr Wojtowicz

The post Mate.O: moja twórczość jest przesiąknięta doświadczeniem spotkania z Bogiem first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/mate-o-moja-tworczosc-jest-przesiaknieta-doswiadczeniem-spotkania-z-bogiem/feed/ 0
Siostry Melosik: mamy głowy pełne pomysłów https://radionowakultura.pl/siostry-melosik-mamy-glowy-pelne-pomyslow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=siostry-melosik-mamy-glowy-pelne-pomyslow https://radionowakultura.pl/siostry-melosik-mamy-glowy-pelne-pomyslow/#respond Thu, 12 Oct 2023 10:43:59 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5521 Na co dzień – jak to zazwyczaj z bliźniętami bywa – bardzo trudno jest odróżnić je od siebie. Jednak na szczęście podczas tej rozmowy w jednej z warszawskich knajpek ta sztuka się udała i dzięki temu możemy przekonać się między innymi, jak Dagmara i Martyna Melosik patrzą na swoją dotychczasową muzyczną drogę. Nie zabrakło także […]

The post Siostry Melosik: mamy głowy pełne pomysłów first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Na co dzień – jak to zazwyczaj z bliźniętami bywa – bardzo trudno jest odróżnić je od siebie. Jednak na szczęście podczas tej rozmowy w jednej z warszawskich knajpek ta sztuka się udała i dzięki temu możemy przekonać się między innymi, jak Dagmara i Martyna Melosik patrzą na swoją dotychczasową muzyczną drogę. Nie zabrakło także wątków śpiewania na chwałę Boga i świadczenia o Nim w środowisku show-biznesu. Ale to nie koniec. W czwartek 12 października 2023 roku Siostry Melosik zagrają w Czeladzi koncert w ramach Festiwalu Nowej Kultury i zgodziły się opowiedzieć co nieco na temat repertuaru, który przygotują na ten wieczór. Dagmara i Martyna pracują również nad nową płytą. I o tym wszystkim do poczytania poniżej.

Od najmłodszych lat występujcie na scenie. Czy po prostu nie miałyście innego wyjścia? (śmiech)

Dagmara: – Tak, występujemy od najmłodszych lat i chyba nikt wielce nas o zdanie nie pytał (śmiech). Ale nigdy też się przed tym nie buntowałyśmy. Przyznam za to, że nigdy nie lubiłam występów „domowych”. Zawsze mi się wydawało, że goście rodziców, dla których miałyśmy coś zaśpiewać, nudzą się i nie chcą tego słuchać. Dopiero teraz, gdy mam więcej lat, sama widzę jakie to słodkie.

Martyna: – Ja chyba też nigdy nie zbuntowałam się na tyle, żeby przestać to robić. Ten stres był jak widać do udźwignięcia.

Ale te występy nie brały się przecież znikąd, bo rodzina zanurzona jest w muzykę…

M: – Tata zawsze grał na fortepianie, brat i siostra ćwiczyli, bo byli w szkołach muzycznych. My byłyśmy najmłodsze i tą muzyką otoczone cały dzień. Ja do dzisiaj uwielbiam, gdy ktoś zaczyna ćwiczyć. Do tego stopnia, że w mieszkaniu mam pianino elektryczne, choć sama na nim nie gram. W razie, gdyby odwiedził mnie ktoś, kto potrafi, jest to priorytetowy mebel (śmiech).

To czy w planach jest nauka gry na pianinie?

M: – Mam świadomość tego, jak bardzo bym musiała się skupić i jaki to jest nakład pracy. Niestety jestem już na etapie: „Wiem, czego nie wiem” i to nie jest tak, że wystarczy mi poznać parę akordów, tylko będę wiedziała, jakiej potęgi wiedzy o teorii muzyki czy harmonii nie mam. Na razie mnie to blokuje, choć być może to się jeszcze kiedyś odmieni.

Od dłuższego czasu śpiewacie w chórkach z Anią Dąbrowską, od kilku lat funkcjonujecie na scenie jako Siostry Melosik. Jak do tego doszło, że postanowiłyście występować w bliźniaczym duecie?

D: – Występowanie pod własnym szyldem od zawsze było celem, a śpiewanie chórków u Ani to miała być krótka historia. Przedłużyła się trochę, a nawet bardzo – na wiele lat, ale to jest owocna współpraca. Nie tylko ze względu na koncerty, ale i obserwowanie Ani przy pracy i kontakty, które dzięki temu zdobyłyśmy a które nam teraz pomagają. I to jest duży plus. Poza Anią jednak nie przyjmujemy chórkowych propozycji. Siostry Melosik – ten nasz siostrzany duet – to był i jest priorytet.

Jednak sama nazwa – Siostry Melosik – pojawiła się scenicznie trochę później…

M: – Ona pojawiła się późno, bo wcześniej śpiewałyśmy covery, a ich wykonywanie jako Dagmara i Martyna Melosik jest czymś innym niż podpisanie siebie, jakoś już ostatecznie, jako autorek. Dlatego rzeczywiście zaczęłyśmy wypuszczać swoje rzeczy jako Siostry Melosik dosyć późno, gdy zaczęłyśmy pisać piosenki. Czasami zastanawiam się tylko, czy nie warto było trochę dłużej pomyśleć nad nazwą zespołu, żeby było to cokolwiek mniej oczywistego. Dagmara twierdzi, że nie jest źle, ja za to chciałabym, żeby zespół nazywał się „Martyny” (śmiech). W taki sposób w dzieciństwie określali nas sąsiedzi, którzy nawet nie próbowali nas rozróżniać, tylko dzwonili domofonem i pytali: Czy wyjdą „Martyny”? Albo: Czy są „Dagmary”? Wiadomo, że ja wolałabym nazwę „Martyny”. Byłoby to lepsze (śmiech).

Występujecie już od dłuższego czasu na scenie. Czy to co już udało się Wam osiągnąć przyszło łatwo?

D: – Nasze ambicje na pewno nie są jeszcze zaspokojone, ale wkroczyłyśmy na drogę, która daje nam już sporą satysfakcję. Oczywiście są różne etapy. Bywają takie fajne skoki i niespodzianki, jak na przykład zdobycie Nagrody Publiczności podczas „Debiutów” na festiwalu w Opolu. Ale codzienność jest inna. Nie chcę mówić „żmudna”, bo to się może kojarzyć z jakimś trudem, chociaż on też jest w tej całej układance. Praca nad piosenkami, nad muzyką, to jest coś, co po prostu trzeba cierpliwie robić. Wolałabym, żeby częściej przychodziły wielkie natchnienia i żeby w jeden wieczór powstawała cała płyta. Nie mówię, zdarza się napisać coś „od ręki” – tak było w przypadku tekstu do „Równocześnie”, czy muzyki do „Coś nie tak”. Ale na ogół jest tak, że chwytam za gitarę i próbuję pisać piosenki – ten mało romantyczny system lepiej zdaje u mnie egzamin (śmiech).

M: – Pytasz, czy było łatwo? Do pewnego momentu bardzo, ale potem zaczęły się trudności. Doceniam te czasy, kiedy wszystko przychodziło jak „za pstryknięciem palców”. Co konkurs to wygrana – to była taka ścieżka. A potem się okazało, że trzeba jednak poprzebijać głową różne „mury” i po części się udało, a po części się to dzieje.

A gdy przychodziły te trudniejsze momenty, to czy wiara, zaufanie Bogu pomagały to przetrwać?

M: – Czasem pomagała, a czasem pojawiała się frustracja i niezrozumienie. O co chodzi? Dlaczego jest tak trudno? Chyba każdy przechodzi przez takie chwile. Myślę, że wiara pomaga, ale nie w pewności, że kiedyś kariera „odpali”, ale raczej w zaufaniu, że czy to się uda czy też nie, to wszystko jest w porządku. Jest się kochanym. Jest się chcianym. Jest się ważnym. I można się trochę wyluzować w tym swoim pomyśle na siebie. A że „prawo natury” mówi, że gdy jest mniej presji, to rzeczy idą dużo łatwiej, więc gdy jest mniej frustracji i napięcia, to i ta praca robi się przyjemniejsza.

D: – Ja też nie miałam nigdy takiego odruchu, by wymadlać różne rzeczy. Moja wiara bardziej polega na dziękowaniu i mówieniu o tym, za czym tęsknię. Bez układów w stylu – jakaś ilość modłów za singiel, a jeszcze większa – za płytę (śmiech). Tak jak mówi Martyna, to jest ogólnie poczucie tego, że ta własna wartość płynie nie z ilości sprzedanych płyt. Ale też, że nie ma w tym nic złego, by chciało się ich sprzedać jak najwięcej. Chcę to podkreślić, bo jest to jakaś ewolucja we mnie. Kiedyś życie wiarą mi się kojarzyło z przesadną skromnością, teraz już nie. Gdy mam w sobie jakąś ambicję, to mam świadomość, że to jest ok i że to pragnienie nie jest znikąd.

Przez wiele lat śpiewałyście podczas wieczorów uwielbienia z zespołem „Coraz Bliżej” w kościele pallotynów przy ulicy Skaryszewskiej na warszawskiej Pradze. Jak do tego doszło? Dlaczego swój czas i talent postanowiłyście oddać w ten sposób Stwórcy?

D: – Wychowałyśmy się w pallotyńskiej parafii w Poznaniu i jakoś tak „z rozpędu” zajrzałyśmy do pallotynów po przeprowadzce do Warszawy. Poszłyśmy na mszę świętą i po niej ówczesny proboszcz zaprosił nas na kawę. Nie wiemy, skąd nas kojarzył. Ale widocznie w tym pallotyńskim świecie byłyśmy dość rozpoznawalne.

M: – W „Coraz Bliżej” odpowiadałyśmy za tłumaczenia nowych piosenek, których jeszcze nie było na rynku polskim. To było dla mnie kreatywne zajęcie i bardzo lubiłam to robić. Sprawiało mi dużo satysfakcji, gdy widziałam, że w ludziach te teksty „rezonują” i że się nimi modlą.

Teraz cofnijmy się o siedem lat – do Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku w Krakowie. Zaśpiewałyście wówczas podczas wieczoru uwielbienia w Brzegach. Myślę, że jak do tej pory to była największa publiczność przed jaką miałyście okazję wystąpić. Jak to wspominacie? Jakie to było przeżycie dla Was?

D: – Nie wiem, na ile to był stres, a na ile fakt, że scena ze względów bezpieczeństwa była oddalona o kilkadziesiąt metrów od publiczności, ale ja w ogóle nie widziałam tych tłumów. Może to i lepiej. (śmiech) Natomiast sam charakter imprezy i wszystkie obostrzenia antyterrorystyczne z nią związane sprawiły, że przeżycie było ogromne. Myśmy byli tam za każdym razem, codziennie po kilka razy sprawdzani, tak jakbyśmy wchodzili na lotnisko. To najbardziej pamiętam z tego wydarzenia.

M: – A ja ludzi w końcu dojrzałam, bo podniosłam oczy dość wysoko. To było niesamowite, morze światełek sięgających po horyzont. Dagmara sporo straciła (śmiech).

Kiedy odtworzyłem sobie nagranie Waszego występu podczas tego wieczoru w Brzegach, to w tym śpiewie wyczułem prawdziwą modlitwę. Podejrzewam, że to było jednak mocne przeżycie duchowe.

M: – To jest tak, że jeśli dostajesz informację, że jest zagrożenie terrorystyczne na bardzo wysokim poziomie, to się zastanawiasz, czy jest jakaś wartość większa niż twoje życie. Dlaczego jesteś gotów podjąć takie ryzyko? I jak odpowiadasz sobie w sercu, że dlatego, żeby jest coś po śmierci i że jest Jezus i że On żyje, to wtedy jest już „z górki”. Samo wyjście na tą scenę już było wyznaniem wiary, a co dopiero zaśpiewanie. Bardzo pomocna też okazała się obecność tych milionów pielgrzymów, ich wiara wzmacniała moją wiarę.

D: – Pamiętam jeszcze, że tego dnia, tuż przed koncertem, była sprawowana msza święta. I tam jeden z księży w trakcie kazania powiedział: „Pamiętajcie, że najważniejszy moment tego dnia jest teraz, na tym ołtarzu”. Zrobiło to na mnie duże wrażenie. Być może to była największa publiczność w dziejach i wspaniale. Jednak najważniejsze dla nas dzieje się codziennie w kościele i na każdej mszy świętej.

Krakowskie ŚDM to odleglejsza historia. Jednak kilka tygodni temu miałyście okazję po raz kolejny spotkać się z młodzieżą z całego świata. Co szczególnie zapadło Wam w pamięć i serca podczas pobytu na ŚDM w Lizbonie?

D: – Tego typu wydarzenia łączą w sobie aspekt koncertu i nabożeństwa. Tym razem zaśpiewałyśmy po polsku dla polskich pielgrzymów, co dało mi poczucie większej wspólnoty. Scena stała też zdecydowanie bliżej publiczności niż w Krakowie, dzięki czemu mogłam objąć wzrokiem wszystkich zebranych ludzi. To było pomocne w odczuciu znaczenia i mocy tego wydarzenia, w modlitwie.

M: – Dla mnie najbardziej znamiennym momentem pobytu w Lizbonie była rozmowa na placu przed kościołem, do którego poszłyśmy w niedzielę na mszę. Dwóch młodych chłopaków sprzedawało tam napoje. Po chwili wesołej gadki zapytali, czy mogą nam puścić satanistyczną muzykę. Powiedziałyśmy im, że jesteśmy tu na pielgrzymce i że każdy inny repertuar ucieszy nas bardziej. Wywiązała się krótka rozmowa, zaskakująco miła i głęboka. Skończyło się na tym, że z głośników poleciał jazz, a my dostałyśmy zniżkę na nasze soki (śmiech).

Martyna wspomniałaś przed chwilą, że wyjście na scenę w Brzegach podczas ŚDM 2016 było prawdziwym wyznaniem wiary. Wasze śpiewanie z „Coraz Bliżej” to także czytelne świadectwo tego, Kim jest dla Was Bóg. Jak to jest przyjmowane w środowisku show-biznesu, w którym pracujecie na co dzień?

M: – Ja nie czuję odrzucenia czy wykluczenia, ale wiem też, że sama nie pcham się tam, gdzie – wydaje mi się – nie czułabym się do końca dobrze. I nie mam takiego poczucia, że chcę być na każdym festiwalu, czy że muszę wszędzie wystąpić. Choć może to bardziej kwestia mojego temperamentu. Pozwalam sobie na to, żeby unikać zbędnej konfrontacji czy polemiki.

D: – Na początku to był chyba duży szok dla ludzi, którzy się z nami zetknęli i na przykład widzieli, że po sobotnim koncercie my w niedzielę idziemy do kościoła. I faktycznie było kilka lat zaciętej debaty i polemiki na temat wiary, że to przecież bez sensu. Miałam wtedy jeszcze poczucie, że moim zadaniem jest wszystkich nawrócić i przetłumaczyć, że jednak nie mają racji. Dzisiaj żyjemy w pokojowej akceptacji swoich różnic. Kto wie, czy w tym nie ma więcej ducha chrześcijaństwa, niż w tym całym wojowaniu i przekonywaniu. Po tak wielu latach w środowisku ludzie przyzwyczaili się do tego, że jesteśmy osobami wierzącymi i już to nie szokuje. Ale początki były faktycznie dość mocne.

A co teraz u Was muzycznie słychać?

D: – Wiosną wypuściłyśmy singiel „Afirmacje”, który jest zwiastunem naszej drugiej płyty. Prace nad nią są już mocno zaawansowane, chociaż wakacyjne koncerty wymusiły na nas przerwę od pracy w studiu. Tym razem do wpółpracy producenckiej zaprosiłyśmy Janka Smoczyńskiego i już słychać, że nasze piosenki pod jego producenckimi palcami zabrzmią bardziej współcześnie niż wcześniejsze nagrania. Zmiana producenta to zawsze świeży powiew, jaramy się (śmiech).

M: – Działamy. Piszemy teksty. Mamy głowy pełne pomysłów.

W jaką stronę to pójdzie? Uchylicie rąbka tajemnicy?

M: – Tym razem nie wszystkie piosenki napisałyśmy z gitarą w ręku, stąd tylko po części nawiążemy do kojarzonego z nami stylu pop/country. Oprócz tego na płycie pojawi się więcej brzmień wygenerowanych przez komputer czy syntezatory. Natomiast nadal nadrzędnymi wartościami pozostają dla nas melodia i harmonia, produkcja ma im wiernie służyć.

D: – Inne będą też teksty, w końcu kiedyś te złamane serca trzeba było posklejać (śmiech).

Jak minęły wakacje? Oczywiście byłyście w Lizbonie na ŚDM, ale czy lato to był dla Was czas wytężonej pracy czy odpoczynku?

D: – Na szczęście nie zabrakło ani tego, ani tego. Przerwy między koncertami spędzałyśmy w naszej kochanej Wielkopolsce, która pod względem piękna przyrody w niczym nie ustępuje Mazurom.

M: – Dłuższe wyjazdy wakacyjne zazwyczaj odbywamy jesienią. Ja po kilku ładnych latach odwiedziłam przyjaciół w USA, potem wspólnie z siostrami wybrałyśmy się na kilka dni do Neapolu.

Już wkrótce zagracie koncert w Czeladzi w ramach Festiwalu Nowej Kultury. Czy publiczność może spodziewać się także kilku nowych piosenek?

D: – W Czeladzi zagramy całą debiutancką płytę plus pierwsze zapowiedzi drugiej. Na pewno pojawi się też jakiś cover, przez lata nagromadziłyśmy ich tak dużo, że trudno się będzie zdecydować (śmiech).

To ja już nie mogę się doczekać. Do zobaczenia w Czeladzi!

D i M: – Do zobaczenia!

Rozmawiał: Piotr Wojtowicz

The post Siostry Melosik: mamy głowy pełne pomysłów first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/siostry-melosik-mamy-glowy-pelne-pomyslow/feed/ 0
Ennio Cominetti na finał festiwalu „Organy Archikatedry” https://radionowakultura.pl/ennio-cominetti-na-final-festiwalu-organy-archikatedry/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ennio-cominetti-na-final-festiwalu-organy-archikatedry https://radionowakultura.pl/ennio-cominetti-na-final-festiwalu-organy-archikatedry/#respond Sat, 16 Sep 2023 12:00:00 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5505 Włoski wirtuoz a zarazem „człowiek renesansu” zagra koncert na zakończenie XXX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry”. W niedzielne popołudnie 17 września 2023 roku wystąpi w Warszawie Ennio Cominetti. O tej wyjątkowej postaci włoskiego artysty opowiedział główny organizator festiwalu Przemysław Kapituła. – Finałowy koncert festiwalu w niedzielę 17 września w wykonaniu ulubieńca warszawskiej publiczności Włocha […]

The post Ennio Cominetti na finał festiwalu „Organy Archikatedry” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Włoski wirtuoz a zarazem „człowiek renesansu” zagra koncert na zakończenie XXX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry”. W niedzielne popołudnie 17 września 2023 roku wystąpi w Warszawie Ennio Cominetti.

O tej wyjątkowej postaci włoskiego artysty opowiedział główny organizator festiwalu Przemysław Kapituła.

Finałowy koncert festiwalu w niedzielę 17 września w wykonaniu ulubieńca warszawskiej publiczności Włocha Ennio Cominettiego, który co roku z taką wielką atencją tu przyjeżdża i zawsze podkreśla: „Ja muszę w Polsce zagrać chociaż jeden koncert, bo ja po prostu bardzo lubię Polaków i uwielbiam tu grać”. I gra z wielkim powodzeniem. Te jego koncerty są takie bardzo znaczące i zapadające w pamięć, szczególnie jak zacznie jakiś utwór Ennio Morricone grać, bo to jest kolega. I on ten najsłynniejszy utwór Morricone z „Pasji” grywa z takim wyczuciem, że łzy się same cisną do oczu i wielokrotnie widziałem, jak różne panie płakały. I wiem, że on ma swoją wierną publiczność, ale oczywiście nie tylko dlatego, że gra ten właśnie utwór. Ja się bardzo cieszę na jego koncerty. W zeszłym roku, bezpośrednio po koncercie w ambasadzie włoskiej promował swoją książkę o związkach włoskiej i polskiej muzyki. Została wydana po włosku i powiedział, że być może będzie miał książkę przetłumaczoną na polski. I ostatnio pisał, że to tłumaczenie już jest. Myślę, że polscy muzykolodzy sobie z wielu tych faktów nie zdają sprawy. On pisze te książki w takim tonie niemuzykologicznym, dla nas wszystkich, dlatego każdy zainteresowany chętnie przeczyta, jeśli lubi muzykę. Tam są te wszystkie związki podkreślone, gdzie Chopin miał tę znajomość z Donizettim. Donizetti pisał na organy, więc można powiedzieć, że ten nurt muzyki operetkowej czy operowej, pisanej na organy, o temacie sakralnym, to jest w tym gdzieś wpływ Chopina, który z muzyką organową tak naprawdę miał niewiele wspólnego. Jeżeli my wykonujemy w tej chwili utwory Chopina na organy to nie jest zupełnie bez powodu. I o tym właśnie Ennio Cominetti pisze, i o wielu innych rzeczach, których ja nie znam. Dlatego on jest taki interesujący i te jego koncerty są takie ciekawe. On gra dużą liczbę koncertów, nawet kilkadziesiąt rocznie, a kiedyś grał więcej. Tam gdzie on mieszka jest jezioro Como, i jak tłumaczył, tam jest wiele zabytkowych kościołów i w nich są też zabytkowe instrumenty. I on miał tak plany koncertów ułożone, że objeżdżał te miasteczka. I jednego dnia grał w jednym, drugiego w drugim i tak dalej. To chyba w czasie epidemii COVID się trochę zachwiało. Oczywiście gra też za granicą na różnych festiwalach. „Człowiek renesansu” – i pisze, i dyryguje, powołał orkiestrę do życia. I to wszystko na wysokim poziomie. Do orkiestry i chóru wziął muzyków z La Scali, to był poziom w Polsce nieosiągalny. I Ennio Cominetti tym wszystkim dyryguje. A ktoś jak później spojrzy, że jego zespół wokalny to „Soli Deo Gloria” albo orkiestra „Cameristica Lombarda”, to nikt sobie nie zdaje sprawy z tego, że to są najwyższej jakości zespoły – podkreślił muzyk.

Koncert Ennio Cominettiego rozpocznie się w warszawskiej archikatedrze w niedzielę 17 września o godzinie 16.00 a więcej informacji na ten temat można odnaleźć w internecie pod adresem kapitula.org.

The post Ennio Cominetti na finał festiwalu „Organy Archikatedry” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/ennio-cominetti-na-final-festiwalu-organy-archikatedry/feed/ 0
Zbliża się jubileuszowe święto muzyki chrześcijańskiej w Siedlcach https://radionowakultura.pl/zbliza-sie-jubileuszowe-swieto-muzyki-chrzescijanskiej-w-siedlcach/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=zbliza-sie-jubileuszowe-swieto-muzyki-chrzescijanskiej-w-siedlcach https://radionowakultura.pl/zbliza-sie-jubileuszowe-swieto-muzyki-chrzescijanskiej-w-siedlcach/#respond Sat, 09 Sep 2023 14:18:48 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5497 Już tylko kilka ostatnich dni pozostało do pięknego jubileuszu. Od 15 do 17 września w Siedlcach odbędzie się bowiem XXX Międzynarodowy Festiwal Muzyki Chrześcijańskiej „Hosanna Festival”. W ramach tego wydarzenia będzie miał miejsce konkurs piosenki religijnej. O wykonawcach, którzy będą rywalizować o laury opowiedziała główna organizatorka imprezy Joanna Wyrzykowska – prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji […]

The post Zbliża się jubileuszowe święto muzyki chrześcijańskiej w Siedlcach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Już tylko kilka ostatnich dni pozostało do pięknego jubileuszu. Od 15 do 17 września w Siedlcach odbędzie się bowiem XXX Międzynarodowy Festiwal Muzyki Chrześcijańskiej „Hosanna Festival”.

W ramach tego wydarzenia będzie miał miejsce konkurs piosenki religijnej. O wykonawcach, którzy będą rywalizować o laury opowiedziała główna organizatorka imprezy Joanna Wyrzykowska – prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Siedleckiej.

W tym roku mamy zakwalifikowanych dwudziestu jeden wykonawców i co jest inne w porównaniu z poprzednimi edycjami to to, że mamy więcej solistów niż zespołów. Dużo więcej osób występujących solowo się do nas zgłosiło, co nas cieszy i pokazuje nam, że ta zmiana i wprowadzenie dwóch kategorii było dobrym krokiem. Style muzyczne jak co roku są różne. Mamy osoby rapujące czy śpiewające muzykę stricte uwielbieniową, mamy schole dziecięce, mamy zespoły grające mniej lub bardziej profesjonalnie, więc tak jak zawsze – co roku mamy szeroki przekrój i na pewno każdy, kto do nas przyjdzie na widownię, znajdzie coś dla siebie – powiedziała organizatorka.

Od tego roku wykonawcy w części konkursowej mogą prezentować utwory nie tylko w języku polskim.

Międzynarodowy charakter słychać chociażby w tym, że zgłoszenia, które do nas napływały nie były tylko w języku polskim. Wykonawcy stwierdzili, że nie będą śpiewać jedynie po polsku, ale mamy też piosenki w innych językach. Dlatego ten międzynarodowy charakter od tego roku będzie się już gdzieś przeplatał – podkreśliła Joanna Wyrzykowska.

Kiedy i gdzie odbędzie się część konkursowa tegorocznego „Hosanna Festivalu?

Festiwal zaczynamy w niedzielę 17 września mszą świętą o godzinie 10.00 w katedrze siedleckiej. Potem od godziny 12.00 będziemy w Centrum Kultury i Sztuki na przesłuchaniach konkursowych, które potrwają do wieczora. Po nich nastąpią obrady jury i wręczenie nagród oraz ogłoszenie wyników konkursu. A o godzinie 19.00 zaśpiewa „Armia Dzieci”. To jest taki młodzieżowy zespół uwielbieniowy. Byli u nas dwa lata temu i z ogromną chęcią przyjadą po raz kolejny i tą swoją radością, kolorami i śpiewem ubogacą nasz tegoroczny festiwal – stwierdziła organizatorka festiwalu.

Wszystkie szczegóły dotyczące wydarzenia dostępne są w intrenecie pod adresem hosannafestival.pl.

Radio Nowa Kultura sprawuje patronat medialny nad XXX Międzynarodowym Festiwalem Muzyki Chrześcijańskiej „Hosanna Festival” w Siedlcach.

The post Zbliża się jubileuszowe święto muzyki chrześcijańskiej w Siedlcach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/zbliza-sie-jubileuszowe-swieto-muzyki-chrzescijanskiej-w-siedlcach/feed/ 0
Stanisław Maryjewski wystąpi na festiwalu „Organy Archikatedry” https://radionowakultura.pl/stanislaw-maryjewski-wystapi-na-festiwalu-organy-archikatedry/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=stanislaw-maryjewski-wystapi-na-festiwalu-organy-archikatedry https://radionowakultura.pl/stanislaw-maryjewski-wystapi-na-festiwalu-organy-archikatedry/#respond Sat, 09 Sep 2023 10:53:53 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5492 To będzie spotkanie z muzyką wielkich kompozytorów z Polski i z zagranicy. W niedzielę 10 września odbędzie się w stolicy przedostatni koncert XXX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry”, w którym publiczności zaprezentuje się lubelski organista Stanisław Maryjewski. Wykonawcę, jak i program występu przedstawił główny organizator festiwalu Przemysław Kapituła. – W koncercie 10 września wystąpi […]

The post Stanisław Maryjewski wystąpi na festiwalu „Organy Archikatedry” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To będzie spotkanie z muzyką wielkich kompozytorów z Polski i z zagranicy. W niedzielę 10 września odbędzie się w stolicy przedostatni koncert XXX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry”, w którym publiczności zaprezentuje się lubelski organista Stanisław Maryjewski.

Wykonawcę, jak i program występu przedstawił główny organizator festiwalu Przemysław Kapituła.

W koncercie 10 września wystąpi Stanisław Maryjewski z Lublina. To jest organista tamtejszej archikatedry i bardzo ciekawy muzyk. On w katedrze w Lublinie doprowadził do zakończenia remontu tamtejszych organów. Renowacja jest bardzo udana, instrument gra fantastycznie. Stanisław Maryjewski stara się jak może, by ta kultura Lublina w tym też kierunku się rozwijała. Program koncertu bardzo urozmaicony i co mnie szczególnie cieszy jest tu i utwór Surzyńskiego, i Nowowiejskiego, i co ciekawe Fryderyka Chopina – będzie to walc A moll. Utwór stworzony na fortepian zostanie zagrany na organach. Myślę, że warto odwiedzić ten koncert – stwierdził współtwórca festiwalu.

Wszystkie informacje organizacyjne festiwalu „Organy Archikatedry” dostępne są w internecie pod adresem: kapitula.org.

The post Stanisław Maryjewski wystąpi na festiwalu „Organy Archikatedry” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/stanislaw-maryjewski-wystapi-na-festiwalu-organy-archikatedry/feed/ 0
Muzyczny hołd dla rodziny Ulmów w Markowej https://radionowakultura.pl/muzyczny-hold-dla-rodziny-ulmow-w-markowej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=muzyczny-hold-dla-rodziny-ulmow-w-markowej https://radionowakultura.pl/muzyczny-hold-dla-rodziny-ulmow-w-markowej/#respond Thu, 07 Sep 2023 15:56:01 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5481 Wybitni artyści upamiętnią muzycznie rodzinę Ulmów w wieczór poprzedzający uroczystość beatyfikacji dziewięciorga męczenników z Podkarpacia. W sobotę 9 września 2023 roku odbędzie się w Markowej koncert zatytułowany „Nie ma większej miłości”. O tym wydarzeniu opowiedział jego kierownik muzyczny a zarazem lider lubelskiego chóru Gospel Rain – Grzegorz Głuch. – Spotkamy się w Markowej, bardzo niewielkiej […]

The post Muzyczny hołd dla rodziny Ulmów w Markowej first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Wybitni artyści upamiętnią muzycznie rodzinę Ulmów w wieczór poprzedzający uroczystość beatyfikacji dziewięciorga męczenników z Podkarpacia. W sobotę 9 września 2023 roku odbędzie się w Markowej koncert zatytułowany „Nie ma większej miłości”.

O tym wydarzeniu opowiedział jego kierownik muzyczny a zarazem lider lubelskiego chóru Gospel Rain – Grzegorz Głuch.

Spotkamy się w Markowej, bardzo niewielkiej miejscowości na Podkarpaciu, gdzie malutka mieścina, ale miłość największa z możliwych. Bo cóż można sobie wyobrazić, i jak inaczej nazwać tytuł tego koncertu, gdy „nie ma większej miłości niż oddać swoje życie za przyjaciół”? Tych przyjaciół, którzy są prześladowani, tropieni przez hitlerowską całą machinę. Mówimy o ludności żydowskiej, która tam mieszkała. Chcemy oczywiście uczcić znaną rodzinę Ulmów, która będzie beatyfikowana 10 września. A w przededniu tego wydarzenia odbędzie się koncert, zatytułowany właśnie „Nie ma większej miłości”, która ma upamiętnić tę rodzinę. Po raz pierwszy w Kościele katolickim będzie beatyfikowana dziewięcioosobowa rodzina, w tym nienarodzone dziecko, która poniosła męczeńską śmierć za ratowanie swoich sąsiadów. I cała ta muzyczna opowieść, którą my będziemy toczyć w godzinnym koncercie, wraz z wybitnymi artystami, ma mówić o nich, ale też o pewnej szerszej historii. Ma mówić o ludzkim sercu, które jest gotowe do poniesienia takiej ofiary. Dla nas jest to niebywały zaszczyt, zwłaszcza, że jako chór i zespół Gospel Rain dostaliśmy propozycję, aby – oczywiście pod okiem naszego szefa i reżysera Grzegorza Sadurskiego – ten koncert po prostu stworzyć go z bardzo wielu wątków muzycznych, naprawdę tym razem bardzo różnorodnych – stwierdził artysta.

Kogo Grzegorz Głuch – wraz z organizatorami – zaprosił do udziału w koncercie w Markowej i jakie utwory pojawią się w programie?

Myślę, że dla każdego muzyka w Polsce, artysty, który dostaje propozycję – bo była to propozycja kompletnie nie do odrzucenia – zaśpiewania piosenki „Dziwny jest ten świat”, to każdy wie, że to jest i odpowiedzialność i zaszczyt niebywały, bo to jest absolutnie najważniejszy utwór w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Z tym się mierzymy i to jest nasze, chyba pierwsze chóralne wykonanie tego utworu w Polsce. Ale idziemy i tropem muzyki reggae, i muzyki rockowej, i folku, i muzyki klezmerskiej i wreszcie – powiedziałbym – muzyki tradycyjnej. Bo „Nie ma większej miłości” to przepiękny kanon z Taize, który zaśpiewamy w innej wersji. Z wielką przyjemnością przedstawię artystów, którzy będą śpiewać razem z nami – to fantastyczni wokaliści, w ogóle postaci polskiej sceny – Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk, Pectus, Damian Ukeje, Gabi Gąsior, Basia Giewont, Gosia Markiewicz, Full Power Spirit – nasi przyjaciele hip-hopowcy, Mała Armia Janosika z Podhala. No i gość specjalny – Gilad Shimon Vital. To jest wokalista z Izraela, który przyjedzie specjalnie na ten koncert. No i my – Gospel Rain – w mocno poszerzonym składzie, bo oprócz naszego zespołu i chóru, będą także dodatkowe instrumenty, których na co dzień nie używamy, a tutaj z wielką przyjemnością się one pojawiają w brzmieniach i w półbrzmieniach. Zaczniemy właśnie wyjątkowym hymnem jakim jest „Dziwny jest ten świat”. Ale zaprezentuje też jedno z kolejnych wykonań utworu, na którym się wszyscy wychowywaliśmy – napisanym w 1999 roku przez Jana i Marcina Pospieszalskich – czyli mówimy o „Ośmiu błogosławieństwach”. Tym razem w takim lekkim retuszu aranżacyjnym, ale z szacunkiem do tego fantastycznego utworu, będziemy go mogli z artystami na finał zaśpiewać – przyznał lider Gospel Rain.

Gdzie odbędzie się koncert „Nie ma większej miłości” i jak można wziąć w nim udział?

Zapraszamy najszczerzej, bo oczywiście wiemy, że do Markowej wybiera się grono kilkudziesięciu tysięcy pielgrzymów, którzy tam będą już od soboty, czyli od wigilii tej uroczystości. I właśnie dzień wcześniej, 9 września o godzinie 18.00 w Markowej – na stadionie koło ośrodka kultury, to jest tak maleńka miejscowość, że wszyscy się na pewno tam odnajdą – ten koncert się odbędzie. I można ten koncert wysłuchać i uczestniczyć w nim po prostu na żywo. My zostaniemy jako Gospel Rain jeszcze poza czasem antenowym i jeszcze pośpiewamy, pogramy, także to też jest bardzo ważne. Można przyjechać do Markowej, ale radzę bardzo mocno się zastanowić, jak tam dotrzeć, bo nie będzie to prostu łatwe. Ci z nas, którzy mieli doświadczenie pielgrzymek papieskich Jana Pawła II w Polsce, muszą się przygotować na być może podobne doświadczenie. Koncert będzie bezpośrednio transmitowany w Telewizji Polskiej w kanale TVP3 czyli kanale regionalnym. Myślę, że mogę też to zapowiedzieć, że zapewne potem ten koncert będzie można zobaczyć na mediach streamingowych telewizji publicznej. Ale zachęcam, żeby po prostu być, jeśli ktoś może tam przybyć. My takiego koncertu, o takiej emocjonalności, takiej różnorodności muzycznej, jeszcze nie robiliśmy. To spore wyzwanie, ale zaszczyt jeszcze większy – zakończył Grzegorz Głuch.

Telewizyjny koncert „Nie ma większej miłości” z okazji beatyfikacji rodziny ulmów poprowadzą Paulina Guzik i Franciszek Cofta.

The post Muzyczny hołd dla rodziny Ulmów w Markowej first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/muzyczny-hold-dla-rodziny-ulmow-w-markowej/feed/ 0
Warszawska „Kantata dla Aniołów” pamięci rodziny Ulmów i tysięcy bohaterskich Polaków https://radionowakultura.pl/warszawska-kantata-dla-aniolow-pamieci-rodziny-ulmow-i-tysiecy-bohaterskich-polakow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=warszawska-kantata-dla-aniolow-pamieci-rodziny-ulmow-i-tysiecy-bohaterskich-polakow https://radionowakultura.pl/warszawska-kantata-dla-aniolow-pamieci-rodziny-ulmow-i-tysiecy-bohaterskich-polakow/#respond Thu, 07 Sep 2023 12:10:00 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5476 To wydarzenie przypomni o heroicznej postawie wkrótce beatyfikowanej rodziny Ulmów oraz o postaciach wielu innych „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”. W czwartkowy wieczór 7 września 2023 roku odbędzie się w Warszawie plenerowy koncert „Kantata dla Aniołów”. O głównej idei tego wydarzenia opowiedział Wojciech Kirejczyk, dyrektor Biura Programu „Niepodległa, będącego współorganizatorem tego wydarzenia. – W sobotę 10 […]

The post Warszawska „Kantata dla Aniołów” pamięci rodziny Ulmów i tysięcy bohaterskich Polaków first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To wydarzenie przypomni o heroicznej postawie wkrótce beatyfikowanej rodziny Ulmów oraz o postaciach wielu innych „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”. W czwartkowy wieczór 7 września 2023 roku odbędzie się w Warszawie plenerowy koncert „Kantata dla Aniołów”.

O głównej idei tego wydarzenia opowiedział Wojciech Kirejczyk, dyrektor Biura Programu „Niepodległa, będącego współorganizatorem tego wydarzenia.

W sobotę 10 września decyzją papieża Franciszka zostanie beatyfikowana rodzina Ulmów – małżeństwo Józef i Wiktoria, szóstka ich dzieci oraz siódme dziecko nienarodzone. Ta rodzina z Markowej na Podkarpaciu przyjęła „pod dach” swoich sąsiadów – Żydów ryzykując swoim życiem. I przez kilkanaście miesięcy tych żydowskich sąsiadów ukrywała i 24 marca 1944 roku wszyscy zostali zamordowani przez Niemców. I w tym roku właśnie, za kilka dni, cała rodzina zostanie beatyfikowana. A tym uroczystościom religijnym towarzyszy też program kulturalny, bo jesteśmy przekonani o tym, że taką postawę – o której nawet trudno właściwie dzisiaj mówić, bo trudno sobie wyobrazić taką sytuację i tą heroiczną decyzję, odnawianą tak naprawdę każdego dnia przez kilkanaście miesięcy – że tą historię rodziny Ulmów warto przypomnieć i mówić o niej. Bo oni byli wierni wartościom wynikającym z chrześcijańskiego przykazania miłości, ale – myślę – wartościom uniwersalnym, ponadczasowym I koncert „Kantata dla Aniołów” jest jednym z elementów właśnie tego programu kulturalnego. Jest to wydarzenie, które przygotowaliśmy wspólnie i z inicjatywy polskich środowisk żydowskich. I jest takim hołdem właśnie dla polskich „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, dla wszystkich Polaków ratujących Żydów – wyjaśnił jeden ze współorganizatorów.

Jacy artyści zostali zaproszeni do udziału w tym wydarzeniu?

Kierownictwo muzyczne nad tym projektem powierzyliśmy Sebastianowi Wypychowi i on również skomponował tytułową „Kantatę dla Aniołów”, którą w finale zaśpiewają wszyscy artyści. Koncert można podzielić na takie główne części. W pierwszej usłyszymy utwory w języku polskim i w języku jidysz, które w takiej muzycznej podróży przypomną nam te setki lat współżycia Żydów i Polaków na terenie Rzeczpospolitej. Właśnie tego współżycia, które brutalnie zostało przerwane II wojną światową i Holokaustem, ale też wprowadzeniem takiego wyjątkowego na skalę Europy terroru, który za wszelką okazaną ludzką pomoc karał śmiercią. W drugiej części usłyszymy utwory z albumów pod dyrekcją Darka Malejonka – „Panny Sprawiedliwe wśród Narodów Świata” i „Centrum oporu cywilnego”. I trzecia część to psalm zaśpiewany przez kantora Symchę Kellera i właśnie ta tytułowa „Kantata dla Aniołów”. Na scenie wystąpią – oprócz już wspomnianych Darka Malejonka z zespołem i Symchy Kellera – Kayah, Kuba Badach, Tomasz Organek, Siostry Melosik, Marika, Izabela Rzeszowska, Monika Chrząstowska. Myślę, że artyści rozpoznawalni, utalentowani, którzy zgromadzą na Placu Grzybowskim publiczność i swoimi interpretacjami tych utworów przypomną historię Polaków ratujących Żydów. Tak jak to zwykle na koncertach bywa tej warstwie muzycznej będą towarzyszyć animacje, takie tło filmowe, które też przypomni polsko-żydowską historię i postaci „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” – stwierdził Wojciech Kirejczyk

I na koniec kilka informacji organizacyjnych.

Zaproszenie na koncert „Kantata dla Aniołów” jest skierowane do każdego. Odbędzie się on w czwartek 7 września o godzinie 19.00 na Placu Grzybowskim w Warszawie. Koncert jest otwarty, plenerowy. Nie trzeba się nigdzie zapisywać, ani pobierać żadnych wejściówek. Zapraszam po prostu żeby przyjść i z nami przeżyć ten wieczór – zakończył dyrektor Biura Programu „Niepodległa”

Organizatorami warszawskiego koncertu „Kantata dla aniołów” są Biuro Programu „Niepodległa” oraz Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce.

The post Warszawska „Kantata dla Aniołów” pamięci rodziny Ulmów i tysięcy bohaterskich Polaków first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/warszawska-kantata-dla-aniolow-pamieci-rodziny-ulmow-i-tysiecy-bohaterskich-polakow/feed/ 0
Hiszpański temperament i organy warszawskiej archikatedry https://radionowakultura.pl/hiszpanski-temperament-i-organy-warszawskiej-archikatedry/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=hiszpanski-temperament-i-organy-warszawskiej-archikatedry https://radionowakultura.pl/hiszpanski-temperament-i-organy-warszawskiej-archikatedry/#respond Sat, 02 Sep 2023 12:45:00 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5471 Dla melomanów będzie to okazja do wysłuchania muzyki rodem między innymi z Hiszpanii i to w wykonaniu wybitego artysty z tego kraju. W niedzielę 3 września 2023 roku w ramach XXX Międzynardowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry” koncert zagra Arturo Barba. Organizator wydarzenia Przemysław Kapituła opowiedział krótko o zaproszonym artyście. – W niedzielę 3 września […]

The post Hiszpański temperament i organy warszawskiej archikatedry first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Dla melomanów będzie to okazja do wysłuchania muzyki rodem między innymi z Hiszpanii i to w wykonaniu wybitego artysty z tego kraju. W niedzielę 3 września 2023 roku w ramach XXX Międzynardowego Festiwalu Muzyki Organowej „Organy Archikatedry” koncert zagra Arturo Barba.

Organizator wydarzenia Przemysław Kapituła opowiedział krótko o zaproszonym artyście.

W niedzielę 3 września o godzinie 16.00 w archikatedrze warszawskiej koncert młodego profesora z Walencji – Hiszpana Arturo Barby. Organista znakomity, on przez wiele lat z orkiestrą z Walencji współpracował. I jak sam pisze, wykonał z tym zespołem w zasadzie cały repertuar jaki był napisany na organy i orkiestrę. W Hiszpanie te organy nieraz są troszkę inne niż u nas, tak zwane organy iberico. Program po części muzyki hiszpańskiej a po części niehiszpańskiej. To taki organista grający spontanicznie, także myślę, że wszyscy będziemy bardzo zadowoleni – stwierdził muzyk.

Wszystkie szczegóły dotyczące koncertów festiwalu „Organy Archikatedry” odnaleźć można w internecie pod adresem: kapitula.org.

The post Hiszpański temperament i organy warszawskiej archikatedry first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/hiszpanski-temperament-i-organy-warszawskiej-archikatedry/feed/ 0
Wyśpiewają Bogu wdzięczność i będą modlić się o pokój https://radionowakultura.pl/wyspiewaja-bogu-wdziecznosc-i-beda-modlic-sie-o-pokoj/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wyspiewaja-bogu-wdziecznosc-i-beda-modlic-sie-o-pokoj https://radionowakultura.pl/wyspiewaja-bogu-wdziecznosc-i-beda-modlic-sie-o-pokoj/#respond Fri, 01 Sep 2023 20:34:44 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5465 Będzie to czas uwielbienia Boga i podziękowania Mu za dar wyjątkowego miejsca modlitwy o pokój na całym świecie. W sobotnie popołudnie 2 września 2023 roku w Niepokalanowie odbędzie się koncert zatytułowany „Wielbi dusza moja Pana”. Z jakiej okazji odbędzie się to wydarzenie? Opowiedział o tym proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Niepokalanowie ojciec Mariusz Książek […]

The post Wyśpiewają Bogu wdzięczność i będą modlić się o pokój first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Będzie to czas uwielbienia Boga i podziękowania Mu za dar wyjątkowego miejsca modlitwy o pokój na całym świecie. W sobotnie popołudnie 2 września 2023 roku w Niepokalanowie odbędzie się koncert zatytułowany „Wielbi dusza moja Pana”.

Z jakiej okazji odbędzie się to wydarzenie? Opowiedział o tym proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Niepokalanowie ojciec Mariusz Książek z zakonu franciszkanów konwentualnych.

2 września będziemy obchodzić piątą rocznicę utworzenia Kaplicy Wieczystej Adoracji w Niepokalanowie, która jest Światowym Centrum Modlitwy o Pokój – jedną z ośmiu gwiazd w koronie Matki Bożej. Na świecie jest osiem takich miejsc, docelowo będzie ich dwanaście – czyli czekamy na kolejne cztery. Ale Niepokalanów jest jedynym takim miejscem w Polsce i jednym z dwóch w Europie, bo drugiej jest w Mediugorie. Chcemy przez cały ten dzień, a właściwie przez pierwszą część tego dnia, w ramach też nabożeństwa pierwszej soboty miesiąca uwielbić Pana Boga i podziękować Jemu za dar naszego przepięknego, wyjątkowego i świętego miejsca – Kaplicy Wieczystej Adoracji. Pięć lat ono istnieje, a tak mocno już zapisało się w naszym sanktuarium. Tutaj, gdy pielgrzymi przybywają to już nie tylko, żeby odwiedzić klasztor, który założył święty Maksymilian, nie tylko po to, żeby uczcić Maryję Wszechpośredniczkę Łask, ale także i po to, aby w tej niezwykłej kaplicy na chwilkę klęknąć i modlić się w ciszy, adorując Pana Jezusa, który jest wystawiony w przepięknej monstrancji w formie figury Matki Bożej – Maryi Niepokalanej. Tej, która jest na Cudownym Medaliku i otwiera swoje dłonie, by rozdzielać nam łaski. I największą łaską, którą może dać jest właśnie Jezus, obecny w jej sercu. Ona nosiła go w swoim łonie, ale Jezus wychwalał Ją, ponieważ Ona Boga nosiła w swoim sercu. Przede wszystkim dlatego jest Matką, że Boga miała w sercu – podkreślił duchowny.

Skąd pomysł, by wydarzeniu w Niepokalanowie towarzyszył koncert?

Kaplica Wieczystej Adoracji jest miejscem, w którym adorujemy Pana Jezusa w ciszy. Każda osoba, która chce wejść do kaplicy, od razu otrzymuje informację – „To jest miejsce modlitwy w ciszy”. Czy to będzie różaniec, czy to będzie brewiarz, czy będzie jakaś modlitwa osobista myślna to właśnie nie wypowiadamy jej na głos. Nie prowadzimy zbiorowej modlitwy, ale każdy przychodzi i w ciszy spotyka się z Bogiem. Cisza jest niesamowita, przeszywająca. Na początku trudno się przez nią „przebić”, ale z czasem doświadczamy, że w tej ciszy delikatnie, jakby na początku z daleka, ale coraz bliżej, zaczyna do nas mówić Bóg. Zachęcam, żeby doświadczyć tego na samym sobie, jak tutaj Bóg jest żywy i obecny. Skąd zatem pomysł na koncert? Ponieważ uwielbiać Pana Boga możemy nie tylko za pomocą ciszy, ale także poprzez nasz śpiew, ekspresję naszego ciała. Pamiętamy choćby te opisy Dawida, który przez Arką Bożą śpiewał, tańczył, podskakiwał i w ten sposób uwielbiał Boga, który wkraczał do swojego miasta i zagościł w swojej własności. Tak samo i my, chcemy także śpiewem, i zaangażowaniem całego swojego ciała, wyrazić radość z tego, że Bóg jest razem z nami, chcemy też go uwielbiać, bo to też jest sens adoracji – uwielbiać Boga – przyznał proboszcz parafii w Niepokalanowie.

Ojciec Mariusz Książek opowiedział także o tym, kto wystąpi w sobotnie popołudnie w Niepokalanowie.

Na koncert zaprosiliśmy gwiazdy polskiej sceny – Halinę Frąckowiak, Rafała Brzozowskiego, Małgorzatę Szarek, Marcina Staszka oraz jeszcze wielu innych artystów. Głównym prowadzącym to wydarzenie będzie Rafał Brzozowski i on też przygotowuje cały program tego koncertu, który potrwa około półtorej godziny. Będzie to wielkie wydarzenie. Pan Rafał, gdy z nim rozmawiałem, powiedział, że naprawdę jest na co czekać. Będzie dużo wzruszenia, dużo radości, dużo wspólnego śpiewu. I to wszystko nie będą – jak pewnie moglibyśmy się spodziewać – typowe piosenki komercyjne z repertuaru tych wielkich gwiazd, ale to będą śpiewy uwielbieniowe, śpiewy na cześć naszego Pana w wykonaniu największych gwiazd polskiej estrady. Serdecznie zapraszamy na to wielkie wydarzenie. Koncert odbędzie się o godzinie 15.30 – zakończył ojciec franciszkanin z Niepokalanowa.

Wstęp na koncert „Wielbi dusza moja Pana” jest wolny, a wydarzenie odbędzie się na scenie plenerowej za bazyliką w Niepokalanowie. Szczegółowy program obchodów 5. rocznicy inauguracji światowego centrum modlitwy o pokój dostępny jest w internecie na stronie niepokalanow.pl.

The post Wyśpiewają Bogu wdzięczność i będą modlić się o pokój first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/wyspiewaja-bogu-wdziecznosc-i-beda-modlic-sie-o-pokoj/feed/ 0
W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach https://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach https://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/#respond Fri, 01 Sep 2023 14:18:43 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5461 To będzie muzyczna opowieść o kobietach, które walczyły o niepodległość Rzeczypospolitej, ale były też ostoją polskości i patriotyzmu polskiej rodziny. W piątek 1 września 2023 roku odbędzie się w Gdańsku VIII już edycja „Koncertu Niepodległości. Wydarzenie to od kilku lat jest organizowane w miejscu o dużym znaczeniu dla naszej historii jakim jest Sala BHP Stoczni […]

The post W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To będzie muzyczna opowieść o kobietach, które walczyły o niepodległość Rzeczypospolitej, ale były też ostoją polskości i patriotyzmu polskiej rodziny. W piątek 1 września 2023 roku odbędzie się w Gdańsku VIII już edycja „Koncertu Niepodległości. Wydarzenie to od kilku lat jest organizowane w miejscu o dużym znaczeniu dla naszej historii jakim jest Sala BHP Stoczni Gdańskiej.

Jaka jest geneza tych muzycznych spotkań na Pomorzu opowiedział producent „Koncertu Niepodległości” Jacek „Wiejski” Górski.

– „Koncert Niepodległości” narodził się 11 listopada 2009 roku i zainagurował w Muzeum Powstania Warszawskiego. Natomiast od początku chodziło nam „po głowie” organizowanie tych koncertów w dniach świąt narodowych szczególnie ważnych w naszej historii. Następną datą po 11 listopada, którą udało się uświetnić koncertem, to był 3 maja i seria koncertów na Zamku Królewskim w Warszawie. A później przyszła pora na Westerplatte. I z tym miejscem wybuchu II wojny światowej związana jest tylko jedna data – 1 września. Pojawiliśmy się w 2016 roku na Westerplatte i tak się zaczęła nasza „przygoda” z Gdańskiem. Trwa ona już osiem lat. W międzyczasie – z powodów pogodowych – podjęliśmy decyzję, żeby jednak przenieść się do zamkniętego pomieszczenia, jako że występy na Westerplatte wiązały się z niepewnościa – czy będzie sztorm czy nie będzie sztormu, jaka będzie pogoda, czy nie będzie silnie wiało? Trzy lata temu zmuszeni nadciągającymi silnymi wiatrami, które – według zapowiedzi – miały uniemożliwić w ogóle rozstawienie sceny, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu koncertu do Sali BHP Stoczni Gdańskiej, która otworzyła dla nas swoje podwoje. Dzięki współpracy z Fundacją Promocji Solidarności spotkamy się już po raz trzeci w tym miejscu, także bardzo ważnym dla naszej historii. Tutaj ta historia jest radośniejsza niż na Westerplatte, gdzie jest to data wiążąca się z wielką tragedią, zaś Sala BHP jest związana z przełomem, który doprowadził nas w końcu do odzyskanej niepodległości – stwierdził organizator wydarzenia.

Jaka jest główna idea tegorocznego gdańskiego „Koncertu Niepodległości”?

– Ósmy „Koncert Niepodległości” w Gdańsku dedykowany jest Polkom – kobietom bez których nie sposób byłoby mówić dzisiaj o naszej niepodległości. Są to zarówno te bohaterki zupełnie anonimowe – matki, żony, córki, które dbały o polskość naszych domów, kiedy mężczyzn nie było, albo byli na wojnie albo przebywali w obozach zagłady, byli zsyłani na Syberię. I wtedy to na barkach naszych polskich kobiet spoczywało wychowywanie następnych pokoleń, dbanie o patriotyzm, o polskość, o zachowanie języka polskiego, o szanowanie tradycji, o wiarę i religię. O to wszystko bez czego nasz naród nie jest w stanie przetrwać. Ale oprócz tych anonimowych, zapomnianych i właściwie nie zdefiniowanych polskich kobiet, które były gwarantem tej naszej niepodległości i sprawiły, że co mniej więcej co ćwierć wieku wybuchało kolejne powstania i Polacy dopominali się o swoją wolność, mamy też kobiety, które dokonywały czynów wielkich na równi z mężczyznami, ktore często „ramię w ramię” z mężczyznami, często w męskim przebraniu i ukrywając swoją płeć szły na pierwszą linię i walczyły z bronią w ręku. Pewnie taką najbardziej zapamiętaną, bo upamiętnioną dziesiątkami, jeśli nie setkami, ulic w całej Polsce jest Emilia Plater. Ale takich kobiet było wiele. My ten koncert dedykujemy trzem szczególnym postaciom związanym z Gdańskiem. To jest Erwina Barzychowska – jedenastoletnia dziewczynka, która poparzona miotaczami ognia zmarła tragicznie podczas obrony Poczty Gdańskiej 1 września 1939 roku. Danuta Siedzikówna „Inka” – Żołnierka Wyklęta, łączniczka z oddziału majora Zygmunta Szydzielarza „Łupaszki”, która została zamordowana w więzieniu na Kurkowej w 1946 roku przez komunistycznych oprawców. I wreszcie Anna „Solidarność” czyli Anna Walentynowicz związana właśnie z tym miejscem, w którym koncert się będzie odbywał czyli z Salą BHP. Współtwórczyni Wolnych Związków Zawodowych oraz NSZZ „Solidarność” i kobieta, bez której nie byłoby mowy o strajkach gdańskich sierpnia 1980 roku. To właśnie z żądaniem przywrócenia Anny Walentynowicz do pracy wybuchły strajki gdańskie. Jeżeli mówimy o sierpniu 1980 roku to pamiętajmy, że tych wydarzeń prawdopodobnie by nie było, gdyby nie Anna Walentynowicz. Wszystkie te postaci zostały spięte słowem-klamrą, które jest podtytułem tego koncertu czyli „niepokorne”. Ale tych kobiet w naszej historii jest w zasadzie nieskończona liczba, bo wielu nazwisk nie podamy, przytoczymy te najważniejsze, zaczynając też od naszych królowych – Jadwigi Andegawańskiej, która była koronowana na króla Polski, bo nie buło wtedy królowej i ona pełniła rolę króla, a kończąc właśnie na bohaterkach nam współczesnych, w tym właśnie Annie Walentynowicz – wyjaśnił.

Jacek „Wiejski” Górski opowiedział także o wykonawcach i repertuarze koncertu.

– „Koncert Niepodległości” to nie tylko wydarzenie, ale i zespół muzyków sesyjnych, który od lat wykonuje repertuar. W sumie spotykamy się w tym gronie już po raz czterdziesty dziewiąty i jest to już piętnasty rok, kiedy koncert jest realizowany. Liderką zespołu jest Ola Turkiewicz – polsko-kanadyjska wokalistka jazzowa, kompozytorka, aranżerka, która jest frontmenką. A towarzyszyć jej będzie Tomasz Bacajewski, związany z Pomorzem świetny wokalista. A z obojgiem artystów na scenie wystąpi blisko dwudziestoosobowy zespół muzyków – sekcja rytmiczna i smyczkowa oraz Anna Suda – instrumentalista elektroniczna, muzyk techno-housowy, która łączy te dawne brzmienia z rytmami ultranowoczesnymi, bo to już muzyka współczesna, kojarzona z muzyką klubową. Ale to nie tylko to, bo sekcja rytmiczna i sekcja smyczkowa powodują, że możemy mówić w przypadku „Koncertu Niepodległości” muzyce hybrydowej. Muzyka hybrydowa to znak firmowy tego wydarzenia czyli muzyka, która eksponując i mając za fundament muzykę tradycyjną, dawną – w naszym przypadku są to zarówno pieśni wojskowe, hymny, jak i patriotyczne oraz ludowe, i one stanowiąc fundament kompozycji i aranżacji hybrydowych. Ta hybrodowość polega na tym, że dawne harmonie, nuty, brzmienia, słowa, prezentowane są na tle współczesnej instrumentalistyki. Łączymy współczesność z tradycją i dziedzictwem. Nazwaliśmy to muzyką hybrydową, ale nie jesteśmy wynalazcami tego stylu. Przed nami sławni twórcy, bez których nie można byłoby mówić w pełni tego słowa o polskiej kulturze jak Szymanowski czy Chopin, którzy w swoim czasie też „hybrydowali” ówczesną współczesną muzykę z pieśniami i nutami tradycyjnymi, ludowymi. Ale też muzyka hybrydowa dla nas to też inne wzorce z muzyki już nam współczesnej – Peter Gabriel, Sting – oni też pięknie „hybrydują” tradycyjne brzmienia i bardzo często sięgają do muzyki źródeł, korzeni. I też łączą to dziedzictwo, zachowane gdzieś na świecie, ze współczesnymi instrumentami i nurtami muzycznymi. To jest więc charakterystyczna cecha „Koncertu Niepodległości. A jeżeli chodzi o repertuar to koncert otworzy współczesna kompozycja Oli Turkiewicz, zatytułowana „Dobrawa”. Powstała do średniowiecznego łacińskiego tekstu Galla Anonima z „Kroniki Polskiej”, opowiadającego o księżnej „Dobrawie”, która poślubiła Mieszka I i to wydarzenie stanowi w zasadzie początek naszej państwowości. Chwilę później za sprawą pieśni „Pożegnanie”, pochodzącej z przełomu XVI i XVII wieku, przeniesiemy się wraz z publicznością w czasy „Złotego Wieku” historii Polski i w czasy też niestety wojen polsko-tureckich, które się wtedy rozgrywały. Kolejne pieśni „Bywaj dziewczę zdrowa” i „Biała chorągiewka” już są bardziej związane z początkiem XIX wieku, epoką napoleońską i Powstaniem Listopadowym. Tego okresu dotyczy także niesamowity wiersz Wincentego Pola „Bracia! Rocznica” mówiący o Polkach, które były uprowadzane głównie przez Moskali. Ale historia uprowadzania Polek miała dużo szerszy kontekst, bo to też najazdy tatarskie i tureckie i branie w jasyr. Niektóre z tych Polek – jak Roksana – doszły do bardzo wysokich funkcji w państwie tureckim. Roksana była żoną sułtana, która tak naprawdę zadecydowała o polityce Turcji między innymi wobec Rzeczypospolitej, więc mamy ją obok Jadwigi Andegaweńskiej. Mamy też Mniszkównę, która była koronowana na carycę Moskwy w czasie dymitriad i też odegrała ważną rolę w tamtejszej historii. Kolejne pieśni to już okres I wojny światowej – „Matka” i Pieśń pierwszej Ochotniczej Legi Kobiet. A następne piosenki to już „Kołysanka leśna”, „Kujawiak akowski” i „Moja mała dziewczynko z AK” związane z okupacją niemiecką, z latami 1939-44. I piosenka, którą zamkniemy ten koncert to „Trzynastego grudnia”, która powstała w obozie internowanych w więzieniu na Olszynce Grochowskiej w 1981 lub 1982 roku – w przypadku takich pieśni nie da się dokładnie ustalić daty – i jest protestem przeciwko generałowi Jaruzelskim i juncie wojskowej, która dokonała brutalnego „mordu” na „karnawale Solidarności” – podkreślił producent koncertu.

VIII „Koncert Niepodległości” w Gdańsku rozpocznie się w piątek 1 września o godzinie 19.00 w Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wstęp jest wolny, jednak liczba miejsc limitowana a Wejściówki będą do pobrania na pół godziny przed wydarzeniem.

The post W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/feed/ 0