Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-content/plugins/all-in-one-seo-pack/app/Common/Meta/Robots.php on line 87

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Witold Pilecki - Radio Nowa Kultura https://radionowakultura.pl Radio Nowa Kultura Fri, 01 Sep 2023 12:26:33 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://radionowakultura.pl/wp-content/uploads/2022/09/RNK_miniaturka-150x150.png Witold Pilecki - Radio Nowa Kultura https://radionowakultura.pl 32 32 Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach https://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach https://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/#respond Fri, 01 Sep 2023 12:26:32 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5455 Od piątku 1 września 2023 roku na ekranach kin w całej Polsce obecny jest film pod tytułem „Raport Pileckiego”. To historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji. Produkcja ta powstawała od 2019 roku, najpierw pod kierunkiem reżysera Leszka Wosiewicza a […]

The post Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Od piątku 1 września 2023 roku na ekranach kin w całej Polsce obecny jest film pod tytułem „Raport Pileckiego”. To historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji.

Produkcja ta powstawała od 2019 roku, najpierw pod kierunkiem reżysera Leszka Wosiewicza a następnie Krzysztofa Łukasiewicza. Czas pracy nad tą filmową opowieścią skomplikowała także pandemia, która doprowadziła do przerwania zdjęcia.

Witold Pilecki był oficerem Wojska Polskiego, który walczył między innymi w kampanii wrześniowej 1939 roku, a następnie podczas II wojny światowej zaangażowany był w działania Armii Krajowej. W 1947 roku został on aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i po pokazowym procesie w stalinowskim stylu skazany na karę śmierci. 25 maja 1948 roku ten wielki polski patriota został zamordowany w więzieniu na warszawskim Mokotowie strzałem w tył głowy. Do dziś niestety nie udało się odnaleźć szczątków rotmistrza Pileckiego.

Odtwórca głównej roli w „Raporcie Pileckiego” – Przemysław Wyszyński przyznał, że wielkość postaci rotmistrza nie była dla niego ciężarem w pracy nad filmem.

Starałem się absolutnie nie myśleć o tym bohaterskim wyrazie Witolda, przez jaki to pryzmat go postrzegamy, ale właśnie skupić się na tym, jakim był człowiekiem. To jest opowieść o ludziach, którzy muszą podejmować nieoczywiste decyzje w nieoczywistych okolicznościach. I jakby to, że dzisiaj postrzegamy Witolda Pileckiego jako bohatera jest skutkiem właśnie jego charakteru. I moim zadaniem było dowiedzieć się, jaki ten charakter jego był, co było dla niego ważne, co go motywowało, co go inspirowało i co było dla niego źródłem siły. A cała reszta wydarzeń w jego życiu, czy skutków tych jego podejmowanych decyzji jest rezultatem właśnie tego, kim był Witold Pilecki – stwierdził aktor.

Przemysław Wyszyński podkreślił na co szczególnie zwracał uwagę w budowaniu filmowej postaci Witolda Pileckiego.

Dla mnie najważniejsze było odnalezienie w postaci Witolda Pileckiego człowieka. Prawdziwego człowieka z krwi i kości, który odczuwa wszystkie możliwe emocje, swobodnie je ujawnia, nie wstydzi się niczego. Jest to człowiek, który ma własne motywacje, ma własne cele, inspiruje się określonymi rzeczami i to tworzy jego konstrukcję psychiczną. Zdekonstruowanie tej postaci na drobne elementy i próba zrozumienia tego, kim był Witold Pilecki, było moim głównym zadaniem, ponieważ chciałem zobaczyć, jak on postrzegał świat, jak go odczuwał, bo z tego wynikały później podejmowane przez niego wszelkie możliwe decyzje. To że pojawiła się w jego życiu Maria Pilecka czy dzieci, co było dla niego wartością samą w sobie, jeżeli to nie było najważniejsze dla niego. To że był oficerem Wojska Polskiego, to też wynikało z tego kim był, jaką miał konstrukcję psychiczną, jak został wychowany. Ten cały portret psychologiczny był dla mnie najbardziej fascynującą częścią tej pracy, ale też i kluczową dla opowiedzenia tej historii. Musiałem czy chciałem zrozumieć, kim tak naprawdę Witold Pilecki jest, jakim jest człowiekiem. I poszukiwałem tego człowieka – podkreślił.

Odtwórca głównej roli w „Raporcie Pileckiego” uznał, że widzowie tej produkcji będą mogli poznać dość szczegółowo historię życia rotmistrza.

Język, jakim opowiadana jest ta historia na ekranie, może być zaskakujący ia na pewno pozwala również opowiedzieć o bardzo wielu wątkach czy rzeczach z historii życia Witolda Pileckiego. Myślę, że dobór środków czy konwencji do opowiedzenia tej historii sprawił, że może być ona tak szczegółowa i może również opowiedzieć o życiu Witolda w jego różnych przejawach czy aspektach, nawiązując zarówno do etapu jego życia w latach trzydziestych jeszcze w Sokurczach, jak również czasów wojennych i później powojennych. Wydaje mi się, że w dwóch godzinach udało się chyba twórcom przynajmniej zaznaczyć pewne istotne wątki z życia Witolda, które są niezbędne do pełnego zobaczenia, czy dostrzeżenia, tej wielowymiarowości postaci Witolda Pileckiego – przyznał aktor.

Przemysław Wyszyński wyjaśnił, że pomimo trudności w realizacji filmu udało mu się przez cały czas żyć rolą rotmistrza Pileckiego.

Rzeczywiście pandemia przerwała naszą pracę, ale we mnie proces nie został przerwany. Witold towarzyszył mi również w trakcie tej przerwy spowodowanej pandemią. I nie wiedzieliśmy też kiedy wrócimy na plan, więc ta gotowość była we mnie cały czas. Stąd też to opóźnienie z premierą filmu, ale mam nadzieję, że już teraz mogę państwa serdecznie zaprosić do kina. Przyjdźcie proszę, zobaczcie i miejcie własne zdanie na jego temat – zakończył odtwórca roli Witolda Pileckiego.

Paulina Chapko. odtwórczyni roli Marii Pileckiej, żony rotmistrza, powiedziała, że praca nad tym filmem dała jej dużo satysfakcji.

Castingi do tego filmu były wieloetapowe i niełatwe. Ale ja muszę powiedzieć, że jak się dowiedziałam, że dostałam tę rolę i jest propozycja, żebym zagrała Marię Pilecką, to było dla mnie takie spełnienie marzeń, bo ja zawsze chciałam zagrać w takiej dużej historycznej, kostiumowej produkcji. Pamiętam, że jak byłam dziewczynką i chciałam zostać aktorką właśnie dlatego, żeby grać w kostiumie. I to dla mnie było wtedy takie marzenie, no i to się zrealizowało – podkreśliła.

Dla Pauliny Chapko spowodowana przez pandemię przerwa w pracy nad filmem była pewnym wyzwaniem.

Film powstawał bardzo długo. Zdjęcia były wstrzymywane, potem znowu trzeba było trochę na nowo doszukiwać się w sobie tych emocji. I nie było to łatwe. Ale my byliśmy dobrze przygotowani i spędziliśmy naprawdę wiele, wiele godzin na pracy – takiej merytorycznej, intelektualnej, ale dla mnie też to była taka praca z emocjami. Kiedy ja już poczułam tę bohaterkę „w sobie”, no to ona już tam przetrwała i myślę, że zostanie ze mną już na zawsze – przyznała aktorka.

Odtwórczyni roli Marii Pileckiej opowiedziała o kobiecych wątkach w tej filmowej produkcji.

Było dla nas bardzo ważne, żeby oddać te relacje Marii i Witolda jakoś tak właśnie bardzo emocjonalnie. Bo ten film jest taki bardzo męski, brutalny dosyć, a ja pomyślałam, że ta moja rola powinna być o miłości właśnie, żeby wprowadzić taką inną barwę do filmu. Dla mnie to było najważniejsze, żeby spróbować uchwycić te relacje. Bo o ile Przemek Wyszyński, grający Witolda, ma tam różne inne konteksty w filmie, to tak Maria jest tutaj tylko w kontekście jego. I spędziliśmy wiele godzin rozmawiając, jaki to był związek w ogóle. I próbując właśnie to uchwycić, jak to było? Przecież oni tak wiele czasu spędzali osobno. To jest też przecież o rozłące, o tęsknocie. Mam wrażenie, że jakoś tak udało się to nam uchwycić – stwierdziła.

Paulina Chapko przyznała, że włożyła wiele wysiłku w odegranie roli Marii Pileckiej.

Ja pierwszy raz miałam takie doświadczenie w mojej karierze, że grałam postać historyczną, realistyczną, taka, która do tej pory jest żywa w pamięci wielu osób. Czułam jakiś taki rodzaj odpowiedzialności i szacunku do życiorysu Marii. Ale jednak trzeba pamiętać, że to jest film fabularny czyli jest to artystyczna interpretacja tego tematu i też tej postaci, którą przecież ja wpuszczam w swoje ciało i w swoje emocje. I o ile ja się bardzo szczegółowo zapoznałam z informacjami i życiorysem Marii, tymi wspomnieniami, które się zachowały, o tyle tutaj musiałam to „przefiltrować” przez własny system emocjonalny. Proces przygotowania tego filmu był na tyle długi, że miałam czas na to, żeby jakby przejść przez całe życie Marii. My na początku kręciliśmy dosyć linearnie te sceny. Zaczęliśmy od tych scen jeszcze przed wojną i zbudowaliśmy tak „w sobie”, w swoich sercach, to ich życie – Marii i Witolda – przed wojną. Jak oni jeszcze tak żyli – wydaje się to takie idylliczne życie, w porównaniu do tego, co się potem zdarzyło – jak oni się poznali, jakie są te ich pierwsze lata wspólne. No a potem przechodziliśmy przez ten etap wojny i tego wszystkiego, co się działo po wojnie. I myślę, że – przez to, że ten proces przygotowania był taki długi – miałam czas na to, żeby ta postać we mnie się rozwinęła i żeby dorosła we mnie. I te emocje, które były coraz bardziej intensywne, pracowały na przykład na tę ostatnią scenę, taką mocną. To jest scena kiedy Maria po raz ostatni rozmawia z Witoldem. Odwiedza go w areszcie podczas procesu. I wtedy staje się jasne dla niej, dla niego chyba też w tym momencie, że już więcej się nie spotkają. I to była dla mnie bardzo trudna, do tej pory jest, bo jak oglądam to bardzo porusza mnie ta scena. I jest jakąś taką puentą tego całego filmu dla mnie – z perspektywy mojej bohaterki – dodała aktorka.

Film „Raport Pileckiego” gości na ekranach polskich kin od 1 września. Produkcja została zakwalifikowana do Konkursu Głównego tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

The post Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/feed/ 0
„Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze https://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze https://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/#respond Sun, 29 Jan 2023 15:19:31 +0000 https://radionowakultura.pl/?p=4629 To produkcja o wybitnej postaci polskiej historii XX wieku, która ma przyciągnąć także uwagę widzów zza granicy. Od kilkunastu dni można oglądać w internecie krótkometrażowy film „Rotmistrz Pilecki 2022”. I o tej produkcji można było usłyszeć w jednym ze styczniowych wydań „Kulturalnej10”. Milosz Lodowski, prezes Fundacji Edukacji i Sztuki, opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, […]

The post „Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To produkcja o wybitnej postaci polskiej historii XX wieku, która ma przyciągnąć także uwagę widzów zza granicy. Od kilkunastu dni można oglądać w internecie krótkometrażowy film „Rotmistrz Pilecki 2022”. I o tej produkcji można było usłyszeć w jednym ze styczniowych wydań „Kulturalnej10”.

Milosz Lodowski, prezes Fundacji Edukacji i Sztuki, opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, jak narodził się pomysł na ten film.

Postać kapitana Pileckiego, czy rotmistrza Pileckiego – bo „captain Pilecki” to była pierwsza myśl, żeby od razu starać się to zrobić w języku angielskim – to była pierwsza rzecz „nie spenetrowana” na sposób filmowy. Oczywiście pojawiały się rozmaite próby, ale w moim rozumieniu to była właśnie próba zmierzenia się z wielką formą, to znaczy z wielkim medium – telewizją, kinem, a nie próba podejścia do medium internetowego jako wiodącego. A myśmy właśnie wyszli od internetu jako głównej przestrzeni, z którą my się utożsamiamy już – przyznał Lodowski.

Wyjście od medium, które jest nam bliskie było podstawowym motywatorem, żeby spróbować się z formatem, który będzie atrakcyjny dla ludzi, traktujących – podobnie jak my – internet jako główne swoje źródło przeglądania, oglądania, a nawet części życia, bo starają się tam spędzać dużo czasu. A z drugiej strony chcielibyśmy, żeby ten film miał jakiś walor edukacyjny, no a polska lekcja – przynajmniej w szkole publicznej – to czterdzieści pięć minut, więc staraliśmy się te dwa interesy jakby spiąć w jednym formacie, żeby móc zbudować także to napięcie lekcyjne w jakiejś nowoczesnej, atrakcyjnej formie – stwierdził współscenarzysta filmu.

Ten format, który myśmy ostatecznie zbudowali to jest ten czas, który pozwala z jednej strony zobaczyć wspólnie w klasie film, potem jest kilka minut na to, żeby po prostu podyskutować. A później być może przenieść tę dyskusję na przerwę, żeby nie musieć na niej cały czas ślęczeć w komórce, ale żeby młodzież mogła przez chwilę ze sobą pobyć i porozmawiać. Mając do tego dość mocny mentalny impuls, bo jest o czym rozmawiać, gdy się patrzy na tego typu postaci jak rotmistrz Pilecki i jego życiorys – podkreślił pomysłodawca produkcji.

Jak się okazuje, film powstał w dość krótkim okresie czasu.

Pomysł dojrzewał we mnie, jeśli chodzi o pomysł – powiedziałbym – konceptu kreatywnego, dosyć długo, bo prawie trzy lata. Natomiast sam proces produkcyjny tutaj też był rozłożony na „dwie raty”. Bo była taka możliwość, że wyprodukowalibyśmy ten projekt ciut wcześniej, aczkolwiek nie udało się doprowadzić do końca projektu, który mógł „udźwignąć” przynajmniej część tego przedsięwzięcia. No i stąd powstała pierwsza scena, napisana co najmniej dziewięć miesięcy przed ostateczną naszą produkcją. To jest scena, która jest sceną – z kluczowych – ostatnią. Bo właśnie scena przesłuchania, była napisana jako pierwsza. Pisało się ją dosyć trudno, ale bardzo wdzięcznie – przyznał współautor scenariusza.

W pewnym momencie okazało się, że ma wejść do polskich szkół nowy przedmiot – Historia i Teraźniejszość. Założenia tego przedmiotu mi się bardzo, bardzo spodobały. Skoro pojawił się nowy przedmiot, to postanowiłem innowacyjnie do tego podejść i spróbować do tego przekonać Ministerstwo Edukacji i Nauki. Jednak nie byłem jakoś specjalnie nastawiony, że to się musi udać. Nagle okazało się, że absolutny entuzjazm zapanował w zderzeniu z urzędnikami ministerstwa, pogratulowano nam pomysłu. Oczywiście musieliśmy złożyć projekt i to wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Ale decyzja była w miarę szybko, tak jak procedury pozwalają. No i w zasadzie sam projekt został zrealizowany w trzy miesiące z postprodukcją. Później troszkę czasu zajęło nam przygotowanie do premiery, która odbyła się ostatecznie w październiku ubiegłego roku. Później planowaliśmy szybciej premierę internetową, ale ostatecznie wybraliśmy datę – piątek 13 stycznia – stwierdził.

Miłosz Lodowski opowiedział też o tym, jak duża grupa osób była zaangażowana w jego realizację.

Spiritus movens całego projektu była grupa trzyosobowa – ze mną włącznie. Drugą osobą był mój wspólnik Miłosz Kozioł, który był reżyserem całej produkcji i współscenarzystą – to znaczy odpowiadał za „filmowość” pewnych elementów i to żeby to się wszystko ładnie poskładało. A z kolei nasz kolega, który jest znakomitym dyrektorem fotografii czyli Mateusz Mirocha – młody, zdolny i obiecujacy człowiek – podjął się tej obrazowej części produkcmi. I jeszcze postanowił stać się takim producentem, który będzie miał pieczę nad technicznym przebiegiem. Oprócz tego przetoczyło się co najmniej kilkudziesięciu pracowników przemysłu filmowego, plus aktorzy, plus statyści, plus oczywiście cały personel techniczny. Także myślę, że około stu dwudziestu osób było zaangażowanych w produkcję filmu – podkreślił pomysłodawca projektu.

Co ciekawe, film „Rotmistrz Pilecki 2022” został nakręcony z myślą nie tylko o widzach zamieszkujących w Polsce.

Zakładaliśmy od samego początku, że ta popularność, którą chcielibyśmy wywołać ma być największa. Natomiast to jest też tak, iż mamy świadomość, że nasza historia nie każdego musi interesować. A pozycja wizerunkowa Polski nie jest jeszcze na tyle wysoka, żeby każdy chciał się tą historią Polski ekscytować i chciałby poświęcić jej tyle czasu, żeby móc zgłębiać tego typu historie w sposób bezwzględny i skoncentrowany. No ale właśnie mniejsza forma to jest coś co pozwala – przynajmniej pasjonatom – poświęcić troszeczkę czasu, żeby próbować tę historię Polski chociaż troszeczkę zgłębić – powiedział Lodowski.

Oczywiście chcielibyśmy dotrzeć do widza międzynarodowego, albo chcielibyśmy dotrzeć do widza, który jest bliski Polakom, chociażby w sytuacji międzynarodowej. Taka sytacja, chociażby ze względu na liczną i silną emigrację następuje. W związku z tym bardzo wielu Polaków ma w tym momencie szansę, bycia ambasadorami polskości poza granicami kraju. I to jest dosyć młoda emigracja, więc czasem jest tak, że to otoczenie potrzebuje dwujęzycznych projektów, po to chociażby, żeby tłumaczyć złożoności natury polskiej, i to w sytuacji budowania relacji bezpośrednich w krajach, w których teraz ta emigracja wylądowała. Stąd takie szersze myślenie. To jest ten plan minimum – podkreślił pomysłodawca produkcji.

Chcielibyśmy też, żeby polskie placówki dyplomatyczne, czy nawet polscy żołnierze mogli tym filmem się chwalić i pokazywać swoje korzenie. Bo myślę, że postać Pileckiego zasługuje na to, żeby takim korzeniem być. Stąd też scenariusz, który staraliśmy się zaplanować i napisać w ten sposób, żeby – będąc historią spójną – był w miarę uniwersalny i mógł troszeczkę tę złożoność natury polskiej i sytuacji polskiej w świecie wyjaśnić – przyznał Lodowski.

Współscenarzysta filmu powiedział też o tym, dlaczego – jego zdaniem – warto obejrzeć „Rotmistrza Pileckiego 2022”.

Chcieliśmy pokazać w tym filmie, że nikt nie rodzi się bohaterem, że czasy w zasadzie stwarzają bohaterów. I Pilecki nosił w sobie po prostu pewnego rodzaju etos, który sprzyja temu, żeby w pewnych okolicznościach nagle stać się superbohaterem. Wystarczy wtedy robić to co właściwe i co jest zgodne właśnie z tym wychowaniem. Te sprawy się składają na to, że w okolicznościach pewnych prób jesteśmy w stanie stanąć na wysokości zadania. I myślę, że ten humanistyczny aspekt postaci rotmistrza Pileckiego warto „złapać” w naszym filmie, bo nie każdy w ten sposób chciałby pokazywać bohaterów właśnie od tej ludzkiej strony. Wszyscy by chcieli ich widzieć jako postaci absolutnie wyjątkowe – stwierdził Lodowski.

Tymczasem dla mnie rotmistrz Pilecki to jest postać godna szacunku przede wszystkim ze względu na jego zaangażowanie społeczne w sprawy gospodarcze swojego regionu. Na wielu osobach robi wrażenie dobrowolne zgłoszenie się na potencjalną katorgę w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ale sprawność organizacyjna, którą tam się wykazał, to nie jest rzecz przypadkowa. To się narodziło dużo wcześniej. To się narodziło w sytuacji, gdy musiał ratować rodzinny majątek praktycznie z bankructwa. W której potrafił dogadać się z okolicznymi mieszkańcami i spróbować zbudować zalążki spółdzielni rolnej, która wspólnym sumptem osiągała sukcesy biznesowe, sprzedając swoje produkty w Wilnie. To są rzeczy, które tworzą. Ta zwykła codzienność, ale i żarliwość w podejściu do tej codzienności. To że potrafił zorganizować samoobronę na swoim terenie jako młody człowiek. To są cechy, które tworzą wielkich bohaterów. To że wykonujemy małe czynności a z małych rzeczy robią się potem większe – podkreślił współautor scenariusza.

Gdzie można obejrzeć film „Rotmistrz Pilecki 2022”.

Zachęcam Państwa do znalezienia na YouTube kanału StoryZone One. Przepraszam za anglojęzyczną nazwę, ale chodzi też właśnie o uniwersalne pokazywanie historii i polskiej kultury – stąd język angielski. Wystarczy wpisać też w wyszukiwarkę w YouTube „Rotmistrz Pilecki 2022” i w związku z tym powinna wyszukiwarka „wypluć” Państwu naszą produkcję i wtedy można to zobaczyć. A jeśli są jakieś problemy to zachęcam do kontaktu – stwierdził Lodowski.

Organizujemy też masę pokazów specjalnych. To znaczy jesteśmy zapraszani co rusz do rozmaitych miejsc, w których też jest możliwość spotkania autorskiego z naszymi przedstawicielami. I wtedy przyjeżdżamy po prostu z filmem. Jeśli jesteście Państwo w stanie stworzyć pewnego rodzaju wrażenie kinowe, bo macie na przykład tego typu obiekty do dyspozycji, że jesteśmy w stanie pokazać nasz obraz w możliwie dobrej jakości, tak byście byli Państwo usatysfakcjonowani, to też jest możliwość zobaczenia się z nami i z filmem na miejscu – przyznał współtwórca produkcji.

Mam nadzieję, że niedługo będziecie mogli Państwo zobaczyć wszędzie ten film, bo może kiedyś trafi też do telewizji. Mam też oczywiście nadzieję, że trafi do wszystkich polskich szkół, bo to jest nasz cel najważniejszy. I że również w szkołach będzie możliwość zobaczenia tego, ale to też jest kwestia najbliższego czasu – powiedział pomysłodawca filmu.

Chcąc ułatwić wszystkim obejrzenie filmu „Rotmistrz Pilecki 2022”, bez konieczności poszukiwania go w internecie, umieszczamy go poniżej i zachęcamy do zapoznania się z tą produkcją.

The post „Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/feed/ 0
Warszawski koncert ku pamięci rotmistrza Pileckiego https://radionowakultura.pl/warszawski-koncert-ku-pamieci-rotmistrza-pileckiego/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=warszawski-koncert-ku-pamieci-rotmistrza-pileckiego https://radionowakultura.pl/warszawski-koncert-ku-pamieci-rotmistrza-pileckiego/#respond Sat, 17 Sep 2022 07:29:00 +0000 https://radionowakultura.pl/?p=4366 W niedzielne popołudnie 18 września ulicami stolicy przejdzie X Warszawski Marsz Pileckiego. Jego zwieńczeniem będzie koncert ku pamięci bohaterskiego rotmistrza, który odbędzie się w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL na terenie dawnego aresztu śledczego przy ulicy Rakowieckiej. Początek muzycznego wydarzenia o godzinie 19.00. O tym, jak narodził się pomysł organizacji wieczornego koncertu opowiedział […]

The post Warszawski koncert ku pamięci rotmistrza Pileckiego first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
W niedzielne popołudnie 18 września ulicami stolicy przejdzie X Warszawski Marsz Pileckiego. Jego zwieńczeniem będzie koncert ku pamięci bohaterskiego rotmistrza, który odbędzie się w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL na terenie dawnego aresztu śledczego przy ulicy Rakowieckiej. Początek muzycznego wydarzenia o godzinie 19.00.

O tym, jak narodził się pomysł organizacji wieczornego koncertu opowiedział Radiu Nowa Kultura prezes fundacji Projekt Patriotyzm Mateusz Luśnia.

– Ten marsz już w tym roku będzie dziesiąty, po dwóch latach przerwy związanych z pandemią, i zawsze co roku troszkę go rozbudowywaliśmy. I mieliśmy też taką ideę, żeby spróbować, na zakończenie marszu, zorganizować coś dla uczestników, żeby mieli dodatkową atrakcję. Nie tylko, że przejdą i pójdą do domu, ale też będą mogli razem, wspólnie jeszcze świętować to, że właśnie w Polsce żył i dla Polski walczył romistrz Witold Pilecki.
Natomiast drugi aspekt jest taki, że zawsze wielkie postaci, czy idee, dużo łatwiej jest przez kulturę, przez dobre wykonania artystów, muzyków, ale i też aktorów. Myślę, że to będzie dużo bardziej przemawiać niż czytanie na przykład notki na Wikipedii albo czytanie takiego biogramu „na sucho”. To myślę, że będzie dużo bardziej poruszać serca uczestników – przyznał Mateusz Luśnia.

Jak będzie wyglądał program tego muzycznego wydarzenia?

– Sam koncert będzie miał charakter takiej opowieści o Witoldzie Pileckim, będziemy mieli życiorys, co ukształtowało jego dzieciństwo, ale później i wybuch wojny. Ponieważ 19 września 1940 roku udał się jako ochotnik, wdał się w „kocioł” łapanki i udał się na swoją misję do Auschwitz, jako jedyny ochotnik w historii tego obozu, no to też będziemy chcieli właśnie o tym fragmencie jego życia trochę powiedzieć. O tej bohaterskiej chwili w Auschwitz i późniejszej ucieczce. Chcemy też z racji tego, że trwają wciąż jeszcze obchody sześćdziesięciu trzech dni Powstania Warszawskiego, więc wspólnie z uczestnikami marszu i koncertu będzie można śpiewać pieśni patriotyczne – zdradził prezes fundacji Projekt Patriotyzm.

Poznaliśmy też wykonawców koncertu na cześć rotmistrza Pileckiego.

– Na scenie wystąpią – aktor Dariusz Kowalski i artyści Dariusz „Maleo” Malejonek, Agnieszka Cudzich, Arkadio, Rafał Żur i Paweł Dusza. Producent muzyczny i autor aranżacji koncertu to Piotr Cudzich – powiedział Mateusz Luśnia.

Koncert upamiętniający wielkiego polskiego XX-wiecznego bohatera zakończy X Warszawski Marsz Pileckiego. Rozpocznie się on w niedzielę 18 września o godzinie 19.00 na terenie warszawskiego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ulicy Rakowieckiej.

The post Warszawski koncert ku pamięci rotmistrza Pileckiego first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
https://radionowakultura.pl/warszawski-koncert-ku-pamieci-rotmistrza-pileckiego/feed/ 0