Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-content/plugins/all-in-one-seo-pack/app/Common/Meta/Robots.php on line 87

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/index.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/fundacjamd/radionowakultura.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
historia - Radio Nowa Kultura http://radionowakultura.pl Radio Nowa Kultura Fri, 01 Sep 2023 14:18:44 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 http://radionowakultura.pl/wp-content/uploads/2022/09/RNK_miniaturka-150x150.png historia - Radio Nowa Kultura http://radionowakultura.pl 32 32 W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach http://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach http://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/#respond Fri, 01 Sep 2023 14:18:43 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5461 To będzie muzyczna opowieść o kobietach, które walczyły o niepodległość Rzeczypospolitej, ale były też ostoją polskości i patriotyzmu polskiej rodziny. W piątek 1 września 2023 roku odbędzie się w Gdańsku VIII już edycja „Koncertu Niepodległości. Wydarzenie to od kilku lat jest organizowane w miejscu o dużym znaczeniu dla naszej historii jakim jest Sala BHP Stoczni […]

The post W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To będzie muzyczna opowieść o kobietach, które walczyły o niepodległość Rzeczypospolitej, ale były też ostoją polskości i patriotyzmu polskiej rodziny. W piątek 1 września 2023 roku odbędzie się w Gdańsku VIII już edycja „Koncertu Niepodległości. Wydarzenie to od kilku lat jest organizowane w miejscu o dużym znaczeniu dla naszej historii jakim jest Sala BHP Stoczni Gdańskiej.

Jaka jest geneza tych muzycznych spotkań na Pomorzu opowiedział producent „Koncertu Niepodległości” Jacek „Wiejski” Górski.

– „Koncert Niepodległości” narodził się 11 listopada 2009 roku i zainagurował w Muzeum Powstania Warszawskiego. Natomiast od początku chodziło nam „po głowie” organizowanie tych koncertów w dniach świąt narodowych szczególnie ważnych w naszej historii. Następną datą po 11 listopada, którą udało się uświetnić koncertem, to był 3 maja i seria koncertów na Zamku Królewskim w Warszawie. A później przyszła pora na Westerplatte. I z tym miejscem wybuchu II wojny światowej związana jest tylko jedna data – 1 września. Pojawiliśmy się w 2016 roku na Westerplatte i tak się zaczęła nasza „przygoda” z Gdańskiem. Trwa ona już osiem lat. W międzyczasie – z powodów pogodowych – podjęliśmy decyzję, żeby jednak przenieść się do zamkniętego pomieszczenia, jako że występy na Westerplatte wiązały się z niepewnościa – czy będzie sztorm czy nie będzie sztormu, jaka będzie pogoda, czy nie będzie silnie wiało? Trzy lata temu zmuszeni nadciągającymi silnymi wiatrami, które – według zapowiedzi – miały uniemożliwić w ogóle rozstawienie sceny, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu koncertu do Sali BHP Stoczni Gdańskiej, która otworzyła dla nas swoje podwoje. Dzięki współpracy z Fundacją Promocji Solidarności spotkamy się już po raz trzeci w tym miejscu, także bardzo ważnym dla naszej historii. Tutaj ta historia jest radośniejsza niż na Westerplatte, gdzie jest to data wiążąca się z wielką tragedią, zaś Sala BHP jest związana z przełomem, który doprowadził nas w końcu do odzyskanej niepodległości – stwierdził organizator wydarzenia.

Jaka jest główna idea tegorocznego gdańskiego „Koncertu Niepodległości”?

– Ósmy „Koncert Niepodległości” w Gdańsku dedykowany jest Polkom – kobietom bez których nie sposób byłoby mówić dzisiaj o naszej niepodległości. Są to zarówno te bohaterki zupełnie anonimowe – matki, żony, córki, które dbały o polskość naszych domów, kiedy mężczyzn nie było, albo byli na wojnie albo przebywali w obozach zagłady, byli zsyłani na Syberię. I wtedy to na barkach naszych polskich kobiet spoczywało wychowywanie następnych pokoleń, dbanie o patriotyzm, o polskość, o zachowanie języka polskiego, o szanowanie tradycji, o wiarę i religię. O to wszystko bez czego nasz naród nie jest w stanie przetrwać. Ale oprócz tych anonimowych, zapomnianych i właściwie nie zdefiniowanych polskich kobiet, które były gwarantem tej naszej niepodległości i sprawiły, że co mniej więcej co ćwierć wieku wybuchało kolejne powstania i Polacy dopominali się o swoją wolność, mamy też kobiety, które dokonywały czynów wielkich na równi z mężczyznami, ktore często „ramię w ramię” z mężczyznami, często w męskim przebraniu i ukrywając swoją płeć szły na pierwszą linię i walczyły z bronią w ręku. Pewnie taką najbardziej zapamiętaną, bo upamiętnioną dziesiątkami, jeśli nie setkami, ulic w całej Polsce jest Emilia Plater. Ale takich kobiet było wiele. My ten koncert dedykujemy trzem szczególnym postaciom związanym z Gdańskiem. To jest Erwina Barzychowska – jedenastoletnia dziewczynka, która poparzona miotaczami ognia zmarła tragicznie podczas obrony Poczty Gdańskiej 1 września 1939 roku. Danuta Siedzikówna „Inka” – Żołnierka Wyklęta, łączniczka z oddziału majora Zygmunta Szydzielarza „Łupaszki”, która została zamordowana w więzieniu na Kurkowej w 1946 roku przez komunistycznych oprawców. I wreszcie Anna „Solidarność” czyli Anna Walentynowicz związana właśnie z tym miejscem, w którym koncert się będzie odbywał czyli z Salą BHP. Współtwórczyni Wolnych Związków Zawodowych oraz NSZZ „Solidarność” i kobieta, bez której nie byłoby mowy o strajkach gdańskich sierpnia 1980 roku. To właśnie z żądaniem przywrócenia Anny Walentynowicz do pracy wybuchły strajki gdańskie. Jeżeli mówimy o sierpniu 1980 roku to pamiętajmy, że tych wydarzeń prawdopodobnie by nie było, gdyby nie Anna Walentynowicz. Wszystkie te postaci zostały spięte słowem-klamrą, które jest podtytułem tego koncertu czyli „niepokorne”. Ale tych kobiet w naszej historii jest w zasadzie nieskończona liczba, bo wielu nazwisk nie podamy, przytoczymy te najważniejsze, zaczynając też od naszych królowych – Jadwigi Andegawańskiej, która była koronowana na króla Polski, bo nie buło wtedy królowej i ona pełniła rolę króla, a kończąc właśnie na bohaterkach nam współczesnych, w tym właśnie Annie Walentynowicz – wyjaśnił.

Jacek „Wiejski” Górski opowiedział także o wykonawcach i repertuarze koncertu.

– „Koncert Niepodległości” to nie tylko wydarzenie, ale i zespół muzyków sesyjnych, który od lat wykonuje repertuar. W sumie spotykamy się w tym gronie już po raz czterdziesty dziewiąty i jest to już piętnasty rok, kiedy koncert jest realizowany. Liderką zespołu jest Ola Turkiewicz – polsko-kanadyjska wokalistka jazzowa, kompozytorka, aranżerka, która jest frontmenką. A towarzyszyć jej będzie Tomasz Bacajewski, związany z Pomorzem świetny wokalista. A z obojgiem artystów na scenie wystąpi blisko dwudziestoosobowy zespół muzyków – sekcja rytmiczna i smyczkowa oraz Anna Suda – instrumentalista elektroniczna, muzyk techno-housowy, która łączy te dawne brzmienia z rytmami ultranowoczesnymi, bo to już muzyka współczesna, kojarzona z muzyką klubową. Ale to nie tylko to, bo sekcja rytmiczna i sekcja smyczkowa powodują, że możemy mówić w przypadku „Koncertu Niepodległości” muzyce hybrydowej. Muzyka hybrydowa to znak firmowy tego wydarzenia czyli muzyka, która eksponując i mając za fundament muzykę tradycyjną, dawną – w naszym przypadku są to zarówno pieśni wojskowe, hymny, jak i patriotyczne oraz ludowe, i one stanowiąc fundament kompozycji i aranżacji hybrydowych. Ta hybrodowość polega na tym, że dawne harmonie, nuty, brzmienia, słowa, prezentowane są na tle współczesnej instrumentalistyki. Łączymy współczesność z tradycją i dziedzictwem. Nazwaliśmy to muzyką hybrydową, ale nie jesteśmy wynalazcami tego stylu. Przed nami sławni twórcy, bez których nie można byłoby mówić w pełni tego słowa o polskiej kulturze jak Szymanowski czy Chopin, którzy w swoim czasie też „hybrydowali” ówczesną współczesną muzykę z pieśniami i nutami tradycyjnymi, ludowymi. Ale też muzyka hybrydowa dla nas to też inne wzorce z muzyki już nam współczesnej – Peter Gabriel, Sting – oni też pięknie „hybrydują” tradycyjne brzmienia i bardzo często sięgają do muzyki źródeł, korzeni. I też łączą to dziedzictwo, zachowane gdzieś na świecie, ze współczesnymi instrumentami i nurtami muzycznymi. To jest więc charakterystyczna cecha „Koncertu Niepodległości. A jeżeli chodzi o repertuar to koncert otworzy współczesna kompozycja Oli Turkiewicz, zatytułowana „Dobrawa”. Powstała do średniowiecznego łacińskiego tekstu Galla Anonima z „Kroniki Polskiej”, opowiadającego o księżnej „Dobrawie”, która poślubiła Mieszka I i to wydarzenie stanowi w zasadzie początek naszej państwowości. Chwilę później za sprawą pieśni „Pożegnanie”, pochodzącej z przełomu XVI i XVII wieku, przeniesiemy się wraz z publicznością w czasy „Złotego Wieku” historii Polski i w czasy też niestety wojen polsko-tureckich, które się wtedy rozgrywały. Kolejne pieśni „Bywaj dziewczę zdrowa” i „Biała chorągiewka” już są bardziej związane z początkiem XIX wieku, epoką napoleońską i Powstaniem Listopadowym. Tego okresu dotyczy także niesamowity wiersz Wincentego Pola „Bracia! Rocznica” mówiący o Polkach, które były uprowadzane głównie przez Moskali. Ale historia uprowadzania Polek miała dużo szerszy kontekst, bo to też najazdy tatarskie i tureckie i branie w jasyr. Niektóre z tych Polek – jak Roksana – doszły do bardzo wysokich funkcji w państwie tureckim. Roksana była żoną sułtana, która tak naprawdę zadecydowała o polityce Turcji między innymi wobec Rzeczypospolitej, więc mamy ją obok Jadwigi Andegaweńskiej. Mamy też Mniszkównę, która była koronowana na carycę Moskwy w czasie dymitriad i też odegrała ważną rolę w tamtejszej historii. Kolejne pieśni to już okres I wojny światowej – „Matka” i Pieśń pierwszej Ochotniczej Legi Kobiet. A następne piosenki to już „Kołysanka leśna”, „Kujawiak akowski” i „Moja mała dziewczynko z AK” związane z okupacją niemiecką, z latami 1939-44. I piosenka, którą zamkniemy ten koncert to „Trzynastego grudnia”, która powstała w obozie internowanych w więzieniu na Olszynce Grochowskiej w 1981 lub 1982 roku – w przypadku takich pieśni nie da się dokładnie ustalić daty – i jest protestem przeciwko generałowi Jaruzelskim i juncie wojskowej, która dokonała brutalnego „mordu” na „karnawale Solidarności” – podkreślił producent koncertu.

VIII „Koncert Niepodległości” w Gdańsku rozpocznie się w piątek 1 września o godzinie 19.00 w Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wstęp jest wolny, jednak liczba miejsc limitowana a Wejściówki będą do pobrania na pół godziny przed wydarzeniem.

The post W gdańskiej Sali BPH zaśpiewają o dzielnych Polkach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/w-gdanskiej-sali-bph-zaspiewaja-o-dzielnych-polkach/feed/ 0
Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach http://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach http://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/#respond Fri, 01 Sep 2023 12:26:32 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5455 Od piątku 1 września 2023 roku na ekranach kin w całej Polsce obecny jest film pod tytułem „Raport Pileckiego”. To historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji. Produkcja ta powstawała od 2019 roku, najpierw pod kierunkiem reżysera Leszka Wosiewicza a […]

The post Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Od piątku 1 września 2023 roku na ekranach kin w całej Polsce obecny jest film pod tytułem „Raport Pileckiego”. To historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji.

Produkcja ta powstawała od 2019 roku, najpierw pod kierunkiem reżysera Leszka Wosiewicza a następnie Krzysztofa Łukasiewicza. Czas pracy nad tą filmową opowieścią skomplikowała także pandemia, która doprowadziła do przerwania zdjęcia.

Witold Pilecki był oficerem Wojska Polskiego, który walczył między innymi w kampanii wrześniowej 1939 roku, a następnie podczas II wojny światowej zaangażowany był w działania Armii Krajowej. W 1947 roku został on aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i po pokazowym procesie w stalinowskim stylu skazany na karę śmierci. 25 maja 1948 roku ten wielki polski patriota został zamordowany w więzieniu na warszawskim Mokotowie strzałem w tył głowy. Do dziś niestety nie udało się odnaleźć szczątków rotmistrza Pileckiego.

Odtwórca głównej roli w „Raporcie Pileckiego” – Przemysław Wyszyński przyznał, że wielkość postaci rotmistrza nie była dla niego ciężarem w pracy nad filmem.

Starałem się absolutnie nie myśleć o tym bohaterskim wyrazie Witolda, przez jaki to pryzmat go postrzegamy, ale właśnie skupić się na tym, jakim był człowiekiem. To jest opowieść o ludziach, którzy muszą podejmować nieoczywiste decyzje w nieoczywistych okolicznościach. I jakby to, że dzisiaj postrzegamy Witolda Pileckiego jako bohatera jest skutkiem właśnie jego charakteru. I moim zadaniem było dowiedzieć się, jaki ten charakter jego był, co było dla niego ważne, co go motywowało, co go inspirowało i co było dla niego źródłem siły. A cała reszta wydarzeń w jego życiu, czy skutków tych jego podejmowanych decyzji jest rezultatem właśnie tego, kim był Witold Pilecki – stwierdził aktor.

Przemysław Wyszyński podkreślił na co szczególnie zwracał uwagę w budowaniu filmowej postaci Witolda Pileckiego.

Dla mnie najważniejsze było odnalezienie w postaci Witolda Pileckiego człowieka. Prawdziwego człowieka z krwi i kości, który odczuwa wszystkie możliwe emocje, swobodnie je ujawnia, nie wstydzi się niczego. Jest to człowiek, który ma własne motywacje, ma własne cele, inspiruje się określonymi rzeczami i to tworzy jego konstrukcję psychiczną. Zdekonstruowanie tej postaci na drobne elementy i próba zrozumienia tego, kim był Witold Pilecki, było moim głównym zadaniem, ponieważ chciałem zobaczyć, jak on postrzegał świat, jak go odczuwał, bo z tego wynikały później podejmowane przez niego wszelkie możliwe decyzje. To że pojawiła się w jego życiu Maria Pilecka czy dzieci, co było dla niego wartością samą w sobie, jeżeli to nie było najważniejsze dla niego. To że był oficerem Wojska Polskiego, to też wynikało z tego kim był, jaką miał konstrukcję psychiczną, jak został wychowany. Ten cały portret psychologiczny był dla mnie najbardziej fascynującą częścią tej pracy, ale też i kluczową dla opowiedzenia tej historii. Musiałem czy chciałem zrozumieć, kim tak naprawdę Witold Pilecki jest, jakim jest człowiekiem. I poszukiwałem tego człowieka – podkreślił.

Odtwórca głównej roli w „Raporcie Pileckiego” uznał, że widzowie tej produkcji będą mogli poznać dość szczegółowo historię życia rotmistrza.

Język, jakim opowiadana jest ta historia na ekranie, może być zaskakujący ia na pewno pozwala również opowiedzieć o bardzo wielu wątkach czy rzeczach z historii życia Witolda Pileckiego. Myślę, że dobór środków czy konwencji do opowiedzenia tej historii sprawił, że może być ona tak szczegółowa i może również opowiedzieć o życiu Witolda w jego różnych przejawach czy aspektach, nawiązując zarówno do etapu jego życia w latach trzydziestych jeszcze w Sokurczach, jak również czasów wojennych i później powojennych. Wydaje mi się, że w dwóch godzinach udało się chyba twórcom przynajmniej zaznaczyć pewne istotne wątki z życia Witolda, które są niezbędne do pełnego zobaczenia, czy dostrzeżenia, tej wielowymiarowości postaci Witolda Pileckiego – przyznał aktor.

Przemysław Wyszyński wyjaśnił, że pomimo trudności w realizacji filmu udało mu się przez cały czas żyć rolą rotmistrza Pileckiego.

Rzeczywiście pandemia przerwała naszą pracę, ale we mnie proces nie został przerwany. Witold towarzyszył mi również w trakcie tej przerwy spowodowanej pandemią. I nie wiedzieliśmy też kiedy wrócimy na plan, więc ta gotowość była we mnie cały czas. Stąd też to opóźnienie z premierą filmu, ale mam nadzieję, że już teraz mogę państwa serdecznie zaprosić do kina. Przyjdźcie proszę, zobaczcie i miejcie własne zdanie na jego temat – zakończył odtwórca roli Witolda Pileckiego.

Paulina Chapko. odtwórczyni roli Marii Pileckiej, żony rotmistrza, powiedziała, że praca nad tym filmem dała jej dużo satysfakcji.

Castingi do tego filmu były wieloetapowe i niełatwe. Ale ja muszę powiedzieć, że jak się dowiedziałam, że dostałam tę rolę i jest propozycja, żebym zagrała Marię Pilecką, to było dla mnie takie spełnienie marzeń, bo ja zawsze chciałam zagrać w takiej dużej historycznej, kostiumowej produkcji. Pamiętam, że jak byłam dziewczynką i chciałam zostać aktorką właśnie dlatego, żeby grać w kostiumie. I to dla mnie było wtedy takie marzenie, no i to się zrealizowało – podkreśliła.

Dla Pauliny Chapko spowodowana przez pandemię przerwa w pracy nad filmem była pewnym wyzwaniem.

Film powstawał bardzo długo. Zdjęcia były wstrzymywane, potem znowu trzeba było trochę na nowo doszukiwać się w sobie tych emocji. I nie było to łatwe. Ale my byliśmy dobrze przygotowani i spędziliśmy naprawdę wiele, wiele godzin na pracy – takiej merytorycznej, intelektualnej, ale dla mnie też to była taka praca z emocjami. Kiedy ja już poczułam tę bohaterkę „w sobie”, no to ona już tam przetrwała i myślę, że zostanie ze mną już na zawsze – przyznała aktorka.

Odtwórczyni roli Marii Pileckiej opowiedziała o kobiecych wątkach w tej filmowej produkcji.

Było dla nas bardzo ważne, żeby oddać te relacje Marii i Witolda jakoś tak właśnie bardzo emocjonalnie. Bo ten film jest taki bardzo męski, brutalny dosyć, a ja pomyślałam, że ta moja rola powinna być o miłości właśnie, żeby wprowadzić taką inną barwę do filmu. Dla mnie to było najważniejsze, żeby spróbować uchwycić te relacje. Bo o ile Przemek Wyszyński, grający Witolda, ma tam różne inne konteksty w filmie, to tak Maria jest tutaj tylko w kontekście jego. I spędziliśmy wiele godzin rozmawiając, jaki to był związek w ogóle. I próbując właśnie to uchwycić, jak to było? Przecież oni tak wiele czasu spędzali osobno. To jest też przecież o rozłące, o tęsknocie. Mam wrażenie, że jakoś tak udało się to nam uchwycić – stwierdziła.

Paulina Chapko przyznała, że włożyła wiele wysiłku w odegranie roli Marii Pileckiej.

Ja pierwszy raz miałam takie doświadczenie w mojej karierze, że grałam postać historyczną, realistyczną, taka, która do tej pory jest żywa w pamięci wielu osób. Czułam jakiś taki rodzaj odpowiedzialności i szacunku do życiorysu Marii. Ale jednak trzeba pamiętać, że to jest film fabularny czyli jest to artystyczna interpretacja tego tematu i też tej postaci, którą przecież ja wpuszczam w swoje ciało i w swoje emocje. I o ile ja się bardzo szczegółowo zapoznałam z informacjami i życiorysem Marii, tymi wspomnieniami, które się zachowały, o tyle tutaj musiałam to „przefiltrować” przez własny system emocjonalny. Proces przygotowania tego filmu był na tyle długi, że miałam czas na to, żeby jakby przejść przez całe życie Marii. My na początku kręciliśmy dosyć linearnie te sceny. Zaczęliśmy od tych scen jeszcze przed wojną i zbudowaliśmy tak „w sobie”, w swoich sercach, to ich życie – Marii i Witolda – przed wojną. Jak oni jeszcze tak żyli – wydaje się to takie idylliczne życie, w porównaniu do tego, co się potem zdarzyło – jak oni się poznali, jakie są te ich pierwsze lata wspólne. No a potem przechodziliśmy przez ten etap wojny i tego wszystkiego, co się działo po wojnie. I myślę, że – przez to, że ten proces przygotowania był taki długi – miałam czas na to, żeby ta postać we mnie się rozwinęła i żeby dorosła we mnie. I te emocje, które były coraz bardziej intensywne, pracowały na przykład na tę ostatnią scenę, taką mocną. To jest scena kiedy Maria po raz ostatni rozmawia z Witoldem. Odwiedza go w areszcie podczas procesu. I wtedy staje się jasne dla niej, dla niego chyba też w tym momencie, że już więcej się nie spotkają. I to była dla mnie bardzo trudna, do tej pory jest, bo jak oglądam to bardzo porusza mnie ta scena. I jest jakąś taką puentą tego całego filmu dla mnie – z perspektywy mojej bohaterki – dodała aktorka.

Film „Raport Pileckiego” gości na ekranach polskich kin od 1 września. Produkcja została zakwalifikowana do Konkursu Głównego tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

The post Wielka filmowa produkcja o rotmistrzu Pileckim już w kinach first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/wielka-filmowa-produkcja-o-rotmistrzu-pileckim-juz-w-kinach/feed/ 0
W stolicy znów wybrzmią (nie)zakazane piosenki http://radionowakultura.pl/w-stolicy-znow-wybrzmia-niezakazane-piosenki/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=w-stolicy-znow-wybrzmia-niezakazane-piosenki http://radionowakultura.pl/w-stolicy-znow-wybrzmia-niezakazane-piosenki/#respond Tue, 01 Aug 2023 14:07:19 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5374 Jak co roku tłum złożony nie tylko z mieszkańców stolicy uczci wspólnym śpiewem rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Wieczorem 1 sierpnia na Placu Piłsudskiego odbędzie się koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, powiedział, że tym razem sceneria tego wydarzenia będzie wyglądać trochę inaczej. – We wtorek 1 sierpnia wieczorem, o godzinie […]

The post W stolicy znów wybrzmią (nie)zakazane piosenki first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Jak co roku tłum złożony nie tylko z mieszkańców stolicy uczci wspólnym śpiewem rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Wieczorem 1 sierpnia na Placu Piłsudskiego odbędzie się koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”.

Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, powiedział, że tym razem sceneria tego wydarzenia będzie wyglądać trochę inaczej.

We wtorek 1 sierpnia wieczorem, o godzinie 20:30, na Placu Piłsuskiego, jak co roku śpiewamy (nie)zakazane piosenki. W tym roku Plac Piłsudskiego będzie wyglądał inaczej, bo jego część jest oddana archeologom. Natomiast obiecujemy, że ta część, która wyłoniła się spod ziemi, będzie pięknie oświetlona, więc ją będzie ładnie widać. Całe śpiewanie będzie też transmitowane, więc te ruiny będzie można obejrzeć. Samo wydarzenie przesuwa się trochę w lewo i zajmiemy też te parkingi przed budynkami Dowództwa Garnizonu Warszawa. I mam nadzieję, że wszyscy się zmieszczą, bo co roku jest dużo ludzi i mimo że nie będzie całego placu do dyspozycji to damy radę wspólnie zaśpiewać. To jest cudowny czas, bo zaczynamy, gdy jeszcze świeci słońce a kończymy, gdy jest zupełnie ciemno. I to pożegnanie powstańczego dnia rzeczywiście ma miejsce w dosłowny sposób – podkreślił główny organizator wydarzenia.

Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki to koncert, który odbywa się cyklicznie od 2006 roku, wieczorem 1 sierpnia w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

The post W stolicy znów wybrzmią (nie)zakazane piosenki first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/w-stolicy-znow-wybrzmia-niezakazane-piosenki/feed/ 0
Ku pamięci ofiar niemieckiej zbrodni w więzieniu na Mokotowie http://radionowakultura.pl/ku-pamieci-ofiar-niemieckiej-zbrodni-w-wiezieniu-na-mokotowie_/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ku-pamieci-ofiar-niemieckiej-zbrodni-w-wiezieniu-na-mokotowie_ http://radionowakultura.pl/ku-pamieci-ofiar-niemieckiej-zbrodni-w-wiezieniu-na-mokotowie_/#respond Tue, 01 Aug 2023 13:45:16 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5368 Mokotowskie więzienie w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego było miejscem niemieckiej zbrodni na kilkuset więźniach. Upamiętnieniem tych tragicznych wydarzeń będzie widowisko zatytułowane „Bunt wznieci słowo poety”, które 1 sierpnia odbędzie się na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. O głównej idei tego wieczoru opowiedział Jarosław Wróblewski, kierownik muzealnego Działu Informacji, Promocji i Wydawnictw. – […]

The post Ku pamięci ofiar niemieckiej zbrodni w więzieniu na Mokotowie first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Mokotowskie więzienie w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego było miejscem niemieckiej zbrodni na kilkuset więźniach. Upamiętnieniem tych tragicznych wydarzeń będzie widowisko zatytułowane „Bunt wznieci słowo poety”, które 1 sierpnia odbędzie się na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

O głównej idei tego wieczoru opowiedział Jarosław Wróblewski, kierownik muzealnego Działu Informacji, Promocji i Wydawnictw.

– We wtorek 1 sierpnia o godzinie 20.00 zapraszamy na widowisko słowno-muzyczne „Bunt wznieci słowo poety. I ono odbędzie się w murach dawnej katowni, obecnie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Będzie to taka forma bardziej poetycka, mniej będzie śpiewu a więcej recytacji. Zagłębimy się w to słowo poetów Powstania Warszawskiego, bo będzie Krzysztof Kamil Baczyński, i będzie też Tadeusz Gajcy, ale także Krystyna Krahelska i słynny warszawski Stanisław Grzesiuk, czy człowiek, który w czasach najnowszych pięknie wykonywał ballady czyli Roman Kołakowski. To jest szczególne miejsce, bo tutaj – i to też będzie przywoływane w tym spektaklu – od 2 do 5 sierpnia 1944 roku odbyła się masakra. Dręczono tutaj więźniów, którzy byli w celach. Niemieccy esesmani wyciągali ich z cel i mordowali. Były wykopane doły i były egzekucje na bezbronnych więźniach, ginęła też załoga. Profesor Szwagrzyk znalazł podczas różnych etapów ekshumacji około trzydziestu ciał. Ale z protokołów PCK wynika, że tutaj zostało niewykopanych po wojnie wiele ofiar. Taki był zapis, że władze więzienia nie zgodziły się na ekshumację z trzeciego dołu, a z dwóch pierwszych wykopano ponad czterystu więźniów. Myślimy, że gdzieś tutaj jest jeszcze trzecia zbiorowa mogiła i będziemy jej szukać. Ten występ to jest hołd dla zamordowanych tutaj więźniów. Cel był jeden – żeby się nie dołączyli do Powstania Warszawskiego. I Niemcy właśnie przez kilka dni dokonywali tej straszliwej zbrodni. Również wspominamy tych, którzy byli więzieni po wojnie a wcześniej walczyli jako powstańcy warszawscy. Ale skupiamy się na tych ludziach, którzy chcieli żyć wolni – powiedział pracownik muzeum.

W widowisku „Bunt wznieci słowo poety” wystąpią: Kapela Henryka Małolepszego, dzieci i młodzież – uczestnicy VIII Letnich Warsztatów Teatru Piosenki w Tarczynie oraz zespół ludowy Tarczynianie w roli ludności Mokotowa. Wstęp na to wydarzenie jest wolny.

The post Ku pamięci ofiar niemieckiej zbrodni w więzieniu na Mokotowie first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/ku-pamieci-ofiar-niemieckiej-zbrodni-w-wiezieniu-na-mokotowie_/feed/ 0
Koncerty Artura Gotza dla upamiętnienia 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego http://radionowakultura.pl/koncerty-artura-gotza-dla-upamietnienia-79-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=koncerty-artura-gotza-dla-upamietnienia-79-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego http://radionowakultura.pl/koncerty-artura-gotza-dla-upamietnienia-79-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego/#respond Tue, 01 Aug 2023 12:47:59 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5361 To będą muzyczne i pełne emocji spotkania między innymi z poetycką twórczością tych, którzy w 1944 roku stanęli w stolicy do walki z niemieckimi okupantami. W pierwszych dniach sierpnia Artur Gotz zagra trzy koncerty dla upamiętnienia 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dwa z trzech występów noszą tytuł „Litania piwnic”, a jego pochodzenie wyjaśnił sam artysta. […]

The post Koncerty Artura Gotza dla upamiętnienia 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To będą muzyczne i pełne emocji spotkania między innymi z poetycką twórczością tych, którzy w 1944 roku stanęli w stolicy do walki z niemieckimi okupantami. W pierwszych dniach sierpnia Artur Gotz zagra trzy koncerty dla upamiętnienia 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Dwa z trzech występów noszą tytuł „Litania piwnic”, a jego pochodzenie wyjaśnił sam artysta.

To jest tytuł zaczerpnięty z „Pamiętnika z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. Tam właśnie jest „Litania piwnic” złożona z modlitw ludzi, którzy modlą się w różnych piwnicach. Miron Białoszewski, który ukrywał się w jednej z tych piwnic, słyszał te wszystkie modlitwy i jemu się to nałożyło jako rodzaj takiego kolażu i pododawał tam również inne teksty, inne modlitwy. Jest to niesamowity utwór z muzyką Mateusza Pospieszalskiego. I stwierdziłem, że to będzie doskonały tytuł koncertu – przyznał muzyk.

Jakie utwory wybrzmią podczas koncertów upamiętniających bohaterskich powstańców i ludność stolicy?

Będą właśnie fragmenty z „Pamiętnika z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. Ale będą też dwie kompozycja Zygmunta Koniecznego. Jedna do wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „Deszcze”. A drugi utwór to kompilacja Czesława Miłosza i Baczyńskiego zatytułowany „Ty żyjący”. Utwór bardzo wstrząsający, taki w zasadzie dialog Miłosza z Baczyńskim w trakcie wojny. Pięknie to złożył Zygmunt Konieczny. Natomiast będą też moje kompozycje. Będzie utwór premierowy, który przygotowałem na 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. To jest piosenka „A gdy będzie już po wojnie” do wiersza poety i żołnierza Józefa „Ziutka” Szczepańskiego. I to jest taki utwór stylizowany trochę przeze mnie na taki utwór powstańczy, trochę w takim stylu jak piosenka powstańcza. Tam jest dużo nadziei, dużo optymizmu. Tak sobie wyobraziłem, jakbym żył siedemdziesiąt dziewięć lat temu i pisał piosenkę, która zagrzewa do walki, więc tam jest dużo rytmiku, dużo uśmiechu, pomimo że autor Józef „Ziutek” Szczepański miał „z tyłu głowy”, że być może zginie. Utwór naprawdę niesamowity i do tej piosenki też przygotowałem teledysk złożony z oryginalnych nagrań Powstania Warszawskiego. I tam jest wiele fajnych ujęć, które mam dzięki Filmotece Narodowej. Oprócz tego będzie też mój utwór do wiersza Baczyńskiego pod tytułem „Wiatr”, bardzo wstrząsający. I jeszcze kilka moich piosenek, ale też będą dwa utwory oryginalne z Powstania Warszawskiego czyli „Pałacyk Michla”, który też napisał „Ziutek” Szczepański i „Sanitariuszka Małgorzatka”. Wiele różnych pejzaży, odcieni Powstania, z różnych ujęć, bo zupełnie inaczej pisał Baczyński, z perspektywy osoby, która walczyła. Tak naprawdę o Baczyńskim się mówi, że był poetą Powstania, chociaż on zginął 4 sierpnia, także te utwory są sprzed Powstania Warszawskiego. No ale są utworami wojennymi, więc jakoś tak „przylgnęły” do Powstania i są naprawdę niezwykłe. I to tak będzie wyglądało w koncercie. Razem ze mną wspaniali muzycy – Dawid Ludkiewicz na instrumentach klawiszowych i Kuba Mikulski na instrumentach perkusyjnych – powiedział Artur Gotz.

Artysta nie ukrywa, że twórczość o Powstaniu Warszawskim ma dla niego bardzo ważne znaczenie.

– Z bardzo wielkiej potrzeby serca już co roku nagrywam jakiś utwór na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, ale też i na rocznicę jego upadku, o której niewiele się mówi – to jest 2 października. I pierwszy taki duży projekt to ja zacząłem w Teatrze Kamienica czternaście lat temu. To był „Pamiętnik z Powstania Warszawskiego”, niezwykły naprawdę spektakl. I od tamtego momentu różne takie projekty robiłem – choćby z Teatrem Piosenki na Placu Powstańców Warszawy, czy w wielu, wielu innych miejscach. Natomiast trzy lata temu, kiedy wybuchła pandemia, tak naprawdę stworzyłem pierwszy taki własny projekt. I często padają pytania, jakie plusy były z pandemii, bo wiadomo, że jednak większość to były minusy. Ale plusem było to, że mogłem zrobić taki niekomercyjny projekt, o którym zawsze myślałem. I to wtedy dzięki stypendnium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego mogło się pojawić w sieci internetowej. Natomiast później co roku powstawały kolejne piosenki. Dwa lata temu był taki program „Wola 44”, który graliśmy w rocznicę rozpoczęcia rzezi Woli, więc też niezwykłe utwory tam się znalazły. I tych piosenek jest już naprawdę całkiem sporo. W przyszłym roku ukaże się już pełna płyta na 80. rocznicę wybuchu Powstania, więc jestem naprawdę bardzo dumny, że mogłem się nad tym tematem pochylić i pokazać go z różnych stron. Koncert „Litania piwnic” będzie 1 sierpnia, ale też zagramy 4 sierpnia na Woli pod tytułem „Sypka Warszawa”, w przededniu 79. rocznicy rozpoczęcia rzezi Woli. To jest koncert, który powstał we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawa. I jeszcze zagramy 6 sierpnia „Litanię Piwnic” na Wawrze na scenie plenerowej Kulturoteki. Będą to trzy niesamowite koncerty, bardzo dla mnie ważne, bo wyzwalają wiele emocji u publiczności, ale też we mnie kiedy śpiewam te utwory – podkreślił Artur Gotz.

Wstęp na koncerty Artura Gotza upamiętniające 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego: w Centrum Promocji Kultury na Pradze-Południe (1 sierpnia o godzinie 19.00, na Skwerze Sierpnia 1944 na warszawskiej Woli (4 sierpnia o godzinie 19.00) i na scenie plenerowej Kulturoteki w Falenicy (6 sierpnia o godzinie 19.00) jest wolny.

The post Koncerty Artura Gotza dla upamiętnienia 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/koncerty-artura-gotza-dla-upamietnienia-79-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego/feed/ 0
Zaśpiewają dla „Powstańców Wyklętych” http://radionowakultura.pl/zaspiewaja-dla-powstancow-wykletych/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=zaspiewaja-dla-powstancow-wykletych http://radionowakultura.pl/zaspiewaja-dla-powstancow-wykletych/#respond Sat, 29 Jul 2023 14:41:21 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5346 To będzie muzyczne wspomnienie i upamiętnienie bohaterów, którzy najpierw walczyli z niemieckim okupantem podczas Powstania Warszawskiego, a potem ginęli z rąk komunistycznych oprawców. W sobotę 29 lipca 2023 roku w stołecznym Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL odbędzie się koncert „Powstańcy Wyklęci”. O myśli przewodniej tego koncertu opowiedział Jarosław Wróblewski, kierownik muzealnego Działu Informacji, […]

The post Zaśpiewają dla „Powstańców Wyklętych” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To będzie muzyczne wspomnienie i upamiętnienie bohaterów, którzy najpierw walczyli z niemieckim okupantem podczas Powstania Warszawskiego, a potem ginęli z rąk komunistycznych oprawców. W sobotę 29 lipca 2023 roku w stołecznym Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL odbędzie się koncert „Powstańcy Wyklęci”.

O myśli przewodniej tego koncertu opowiedział Jarosław Wróblewski, kierownik muzealnego Działu Informacji, Promocji i Wydawnictw.

– Koncert „Powstańcy Wyklęci” wykonuje Kapela Sztajer. To jest taka uliczna kapela warszawska, która z taką swobodą, czasami ze śmiechem, ironią, śpiewa piosenki starej Warszawy. Jednak ten nadchodzący czas pamięci, szczególny właśnie w Warszawie, na który czekamy cały rok, też ma miejsce w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL czyli dawnej katowni komunistycznej bezpieki. W miejscu, gdzie więziono, torturowano, strzelano w tył głowy polskim bohaterom. I chcemy może trochę poważniej do tego podejść, też przez pryzmat tego klimatu Warszawy, ale zamyślić się w takiej refleksji. Właśnie między piosenkami powstańczymi będziemy wspominać żołnierzy, którzy tutaj byli więzieni – żołnierzy Batalionu „Zośka”, różnych innych formacji. Nie chcę nikogo tutaj wyróżniać też, bo to jest taka zawsze zbiorowa pamięć. Ale chcemy przypomnieć tych, którzy tutaj byli dręczeni. Uważali, że czas sześciu lat walki z niemieckim okupantem o wolną Polskę się nie skończył. I nie godzili się na tę sowiecką okupację, więc w różny sposób funkcjonowali w tym podziemiu antykomunistycznym. Bezpieka na nich „polowała”, więziła. Takim przykładem jest właśnie odsłonięta wystawa, gdzie mamy ponad dwudziestu żołnierzy Powstania Warszawskiego, który zostali zamordowani tutaj strzałem w tył głowy. I to były różne osoby, które działały w różnych miejscach, w różnych dzielnicach w Powstaniu, a po wojnie też były zaangażowane w różne przestrzenie – czy to na Zachodzie, czy w Polsce. Tak jak Witodl Pilecki, który tworzył siatkę konspiracyjną. Ale jest też żołnierz „Zapory”. Są osoby zaangażowane w tą narodową konspirację – WiN-owską. Oni tutaj ginęli i ich upamiętniamy koncertem, gdzieś płynącym z serca w takim właśnie klimacie stolicy. Zapraszamy w sobotę 29 lipca o godzinie 18.00 na Rakowiecką 37 – łatwo dojechać, bo to jest niedaleko stacji Metro Pole Mokotowskie – na szczególny koncert poświęcony „Powstańcom Wyklętym”, tym którzy byli tutaj więzieni. Będziemy rozdawać śpiewniki, będzie wspólne śpiewanie piosenek Powstania Warszawskiego. W tych murach będzie to niepowtarzalny koncert – przyznał jeden z organizatorów wydarzenia.

Koncert „Powstańcy Wyklęci” odbędzie się w plenerze na terenie warszawskiego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, a wstęp na to wydarzenie jest wolny.

The post Zaśpiewają dla „Powstańców Wyklętych” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/zaspiewaja-dla-powstancow-wykletych/feed/ 0
Wystawa fotografii upamiętniająca dzielnych polskich pilotów http://radionowakultura.pl/wystawa-fotografii-upamietniajaca-dzielnych-polskich-pilotow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wystawa-fotografii-upamietniajaca-dzielnych-polskich-pilotow http://radionowakultura.pl/wystawa-fotografii-upamietniajaca-dzielnych-polskich-pilotow/#respond Sun, 07 May 2023 18:08:41 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5034 Polscy piloci z czasów obrony brytyjskiego nieba podczas II wojny światowej i to w pełnej kolorystyce. Zrekonstruowane cyfrowo fotografie składają się na wystawę „Polacy w bitwie o Wielką Brytanię”, którą można jeszcze oglądać w Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce” w Warszawie. O ekspozycji opowiedział nam Karol Regulski, manager ds. organizacyjno-kulturalnych „Dobrego Miejsca”.- Dla osób zainteresowanych […]

The post Wystawa fotografii upamiętniająca dzielnych polskich pilotów first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>

Polscy piloci z czasów obrony brytyjskiego nieba podczas II wojny światowej i to w pełnej kolorystyce. Zrekonstruowane cyfrowo fotografie składają się na wystawę „Polacy w bitwie o Wielką Brytanię”, którą można jeszcze oglądać w Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce” w Warszawie.

O ekspozycji opowiedział nam Karol Regulski, manager ds. organizacyjno-kulturalnych „Dobrego Miejsca”.- Dla osób zainteresowanych historią „Dobre Miejsce” ma bardzo ciekawą propozycję – wystawę pod tytyłem „Polacy w Bitwie o Wielką Brytanię”, autorstwa Instytutu Pamięci Narodowej z Warszawy. Ekspozycja jest o tyle ciekawa, że prezentuje unikatowe fotografie polskich dywizjonów lotnictwa biorących udział w Bitwie o Anglię. I te zdjęcia zostały poddane cyfrowej rekonstrukcji i pokolorowane. Są one prezentowane na wielkoformatowych planszach. Przy okazji można poczytać o historii zaangażowania polskich lotników w całą kampanię nazywaną „Bitwą o Anglię” – zarówno o dywizjonach myśliwskich, jak dobrze znanym wszystkim Dywizjon 303, ale również o dywizjonach bombowych, w których również latali polscy piloci. Wystawę można zwiedzać w godzinach jod 8 do 20 w Galerii Krużganek w „Dobrym Miejscu” w wejściu A. Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do 12 maja – stwierdził Karol Regulski.

Katolickie Centrum Kultury „Dobre Miejsce” mieści się na warszawskich Bielanach przy ulicy Dewajtis 3.

The post Wystawa fotografii upamiętniająca dzielnych polskich pilotów first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/wystawa-fotografii-upamietniajaca-dzielnych-polskich-pilotow/feed/ 0
Majowe świętowanie z Pospieszalskimi http://radionowakultura.pl/majowe-swietowanie-z-pospieszalskimi/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=majowe-swietowanie-z-pospieszalskimi http://radionowakultura.pl/majowe-swietowanie-z-pospieszalskimi/#respond Fri, 05 May 2023 15:38:56 +0000 http://radionowakultura.pl/?p=5026 Wspomnienie ważnej narodowej rocznicy okraszone polską poezją i pięknymi dźwiękami. Tego będą mogli doświadczyć wszyscy, którzy wybiorą się na koncerty w ramach mini-trasy rodziny Pospieszalskich. Jan Pospieszalski opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, jak doszło do najbliższych występów muzykującej rodziny. – Z okazji 3 maja czyli Narodowego Święta Trzeciego Maja zostaliśmy zaproszeni przez kilka ośrodków, […]

The post Majowe świętowanie z Pospieszalskimi first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
Wspomnienie ważnej narodowej rocznicy okraszone polską poezją i pięknymi dźwiękami. Tego będą mogli doświadczyć wszyscy, którzy wybiorą się na koncerty w ramach mini-trasy rodziny Pospieszalskich.

Jan Pospieszalski opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, jak doszło do najbliższych występów muzykującej rodziny.

Z okazji 3 maja czyli Narodowego Święta Trzeciego Maja zostaliśmy zaproszeni przez kilka ośrodków, żeby wystąpić z naszym programem opartym na polskiej poezji – w którym są wątki bardzo nieoczywiste, ale jednak zawierające przekaz afirmujący polskość. I z tym programem, który wykonywaliśmy pół roku temu, pojawimy się w Warszawie – w Studiu Koncertowym Polskiego Radia imienia Witolda Lutosławskiego, w Białej Podlaskiej i w Biłgoraju. Za chwilę wchodzimy na biłgorajską scenę, gdzie będzie grali ten program do wierszy polskich poetów. To jest w większości nasza autorska muzyka, bo oczywiście pojawi się także jeden kawałek Marka Grechuty czy piosenka Czesława Niemena. Ale to wszystko są rzeczy, które zostały napisane do pięknych polskich wierszy. Sięgamy po wiersze z dwóch powodów. Warto zaglądać do polskiej poezji, warto odbudowywać i przywracać wartość słowom – słowom pięknie napisanym, słowom z dobrym przekazem, słowom ważnym. W tej paplaninie, w tej bylejakości, która nas otacza przez ten niesamowicie „rozgadany” internet, słowa tracą znaczenie i stają się coraz bardziej byle jakie. Nagle się okazuje, że można było kiedyś pięknie pisać w języku polskim. Dlatego jest i Baczyński, i Stachura, i Szelburg-Zarembina, Iłłakowiczówna, Norwid, Leśmian. Ci poeci, którzy jakoś tam w sercu nam grają. I do ich utworów zostały skomponowane przez nas piosenki – stwierdził artysta.

Czy ponowne sceniczne spotkanie muzykującej rodziny było dużym wyzwaniem?

Nie, nie było problemu. To było przygotowane wcześniej. Całej rodziny nie udało się zebrać, ze względu na to, że nasza cudowna flecistka i wokalistka Natalia Rzeźniak-Pospieszalska właśnie w czwartek o godzinie 11:45 urodziła kolejną córkę. Dlatego nie za bardzo może występować, a mąż Łukasz jest przy niej i dba o nią. W związku z tym zamiast w piętnastoosobowym składzie, będziemy tylko w dwunastnoosobowym, bo zabraknie jeszcze brata Pawla ze Stanów Zjednoczonych. Ale w dwanaście osób dajemy radę, bo zastępujemy się nawzajem – na przykład przy fortepianie co chwilę siedzi ktoś inny. I ten program nie ucierpi w żaden sposób jeśli chodzi o aranże. Po prostu więcej „gimnastyki” dla nas, więcej takiej czujności i dbałości o to, żeby koncentrować się, ponieważ program jest dosyć trudny. To jest czternaście utworów, często rozbudowanych, często z dużymi partiami instrumentalnymi, także musimy być bardzo czujni – podkreślił Jan Pospieszalski.

Rodzinę Pospieszalskich będzie można usłyszeć podczas koncertów w pierwszy weekend maja.

Zapraszamy w sobotę 6 maja do Studia Koncertowego Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. To jest w tym kompleksie między ulicami Woronicza i Modzelewskiego w Warszawie. Tam zapraszamy w sobotni wieczór. I w niedzielę 7 maja w Białej Podlaskiej w sali widowiskowej Starostwa Powiatowego. Oba koncerty – i ten warszawski i ten w Białej Podlaskiej – są o godzinie 19.00 – dodał muzyk.

Szczegółowe informacje dotyczące wstępu na koncerty rodziny Pospieszalskich można odnaleźć na ich profilach w mediach społecznościowych.

The post Majowe świętowanie z Pospieszalskimi first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/majowe-swietowanie-z-pospieszalskimi/feed/ 0
„Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze http://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze http://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/#respond Sun, 29 Jan 2023 15:19:31 +0000 https://radionowakultura.pl/?p=4629 To produkcja o wybitnej postaci polskiej historii XX wieku, która ma przyciągnąć także uwagę widzów zza granicy. Od kilkunastu dni można oglądać w internecie krótkometrażowy film „Rotmistrz Pilecki 2022”. I o tej produkcji można było usłyszeć w jednym ze styczniowych wydań „Kulturalnej10”. Milosz Lodowski, prezes Fundacji Edukacji i Sztuki, opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, […]

The post „Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To produkcja o wybitnej postaci polskiej historii XX wieku, która ma przyciągnąć także uwagę widzów zza granicy. Od kilkunastu dni można oglądać w internecie krótkometrażowy film „Rotmistrz Pilecki 2022”. I o tej produkcji można było usłyszeć w jednym ze styczniowych wydań „Kulturalnej10”.

Milosz Lodowski, prezes Fundacji Edukacji i Sztuki, opowiedział Radiu Nowa Kultura o tym, jak narodził się pomysł na ten film.

Postać kapitana Pileckiego, czy rotmistrza Pileckiego – bo „captain Pilecki” to była pierwsza myśl, żeby od razu starać się to zrobić w języku angielskim – to była pierwsza rzecz „nie spenetrowana” na sposób filmowy. Oczywiście pojawiały się rozmaite próby, ale w moim rozumieniu to była właśnie próba zmierzenia się z wielką formą, to znaczy z wielkim medium – telewizją, kinem, a nie próba podejścia do medium internetowego jako wiodącego. A myśmy właśnie wyszli od internetu jako głównej przestrzeni, z którą my się utożsamiamy już – przyznał Lodowski.

Wyjście od medium, które jest nam bliskie było podstawowym motywatorem, żeby spróbować się z formatem, który będzie atrakcyjny dla ludzi, traktujących – podobnie jak my – internet jako główne swoje źródło przeglądania, oglądania, a nawet części życia, bo starają się tam spędzać dużo czasu. A z drugiej strony chcielibyśmy, żeby ten film miał jakiś walor edukacyjny, no a polska lekcja – przynajmniej w szkole publicznej – to czterdzieści pięć minut, więc staraliśmy się te dwa interesy jakby spiąć w jednym formacie, żeby móc zbudować także to napięcie lekcyjne w jakiejś nowoczesnej, atrakcyjnej formie – stwierdził współscenarzysta filmu.

Ten format, który myśmy ostatecznie zbudowali to jest ten czas, który pozwala z jednej strony zobaczyć wspólnie w klasie film, potem jest kilka minut na to, żeby po prostu podyskutować. A później być może przenieść tę dyskusję na przerwę, żeby nie musieć na niej cały czas ślęczeć w komórce, ale żeby młodzież mogła przez chwilę ze sobą pobyć i porozmawiać. Mając do tego dość mocny mentalny impuls, bo jest o czym rozmawiać, gdy się patrzy na tego typu postaci jak rotmistrz Pilecki i jego życiorys – podkreślił pomysłodawca produkcji.

Jak się okazuje, film powstał w dość krótkim okresie czasu.

Pomysł dojrzewał we mnie, jeśli chodzi o pomysł – powiedziałbym – konceptu kreatywnego, dosyć długo, bo prawie trzy lata. Natomiast sam proces produkcyjny tutaj też był rozłożony na „dwie raty”. Bo była taka możliwość, że wyprodukowalibyśmy ten projekt ciut wcześniej, aczkolwiek nie udało się doprowadzić do końca projektu, który mógł „udźwignąć” przynajmniej część tego przedsięwzięcia. No i stąd powstała pierwsza scena, napisana co najmniej dziewięć miesięcy przed ostateczną naszą produkcją. To jest scena, która jest sceną – z kluczowych – ostatnią. Bo właśnie scena przesłuchania, była napisana jako pierwsza. Pisało się ją dosyć trudno, ale bardzo wdzięcznie – przyznał współautor scenariusza.

W pewnym momencie okazało się, że ma wejść do polskich szkół nowy przedmiot – Historia i Teraźniejszość. Założenia tego przedmiotu mi się bardzo, bardzo spodobały. Skoro pojawił się nowy przedmiot, to postanowiłem innowacyjnie do tego podejść i spróbować do tego przekonać Ministerstwo Edukacji i Nauki. Jednak nie byłem jakoś specjalnie nastawiony, że to się musi udać. Nagle okazało się, że absolutny entuzjazm zapanował w zderzeniu z urzędnikami ministerstwa, pogratulowano nam pomysłu. Oczywiście musieliśmy złożyć projekt i to wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Ale decyzja była w miarę szybko, tak jak procedury pozwalają. No i w zasadzie sam projekt został zrealizowany w trzy miesiące z postprodukcją. Później troszkę czasu zajęło nam przygotowanie do premiery, która odbyła się ostatecznie w październiku ubiegłego roku. Później planowaliśmy szybciej premierę internetową, ale ostatecznie wybraliśmy datę – piątek 13 stycznia – stwierdził.

Miłosz Lodowski opowiedział też o tym, jak duża grupa osób była zaangażowana w jego realizację.

Spiritus movens całego projektu była grupa trzyosobowa – ze mną włącznie. Drugą osobą był mój wspólnik Miłosz Kozioł, który był reżyserem całej produkcji i współscenarzystą – to znaczy odpowiadał za „filmowość” pewnych elementów i to żeby to się wszystko ładnie poskładało. A z kolei nasz kolega, który jest znakomitym dyrektorem fotografii czyli Mateusz Mirocha – młody, zdolny i obiecujacy człowiek – podjął się tej obrazowej części produkcmi. I jeszcze postanowił stać się takim producentem, który będzie miał pieczę nad technicznym przebiegiem. Oprócz tego przetoczyło się co najmniej kilkudziesięciu pracowników przemysłu filmowego, plus aktorzy, plus statyści, plus oczywiście cały personel techniczny. Także myślę, że około stu dwudziestu osób było zaangażowanych w produkcję filmu – podkreślił pomysłodawca projektu.

Co ciekawe, film „Rotmistrz Pilecki 2022” został nakręcony z myślą nie tylko o widzach zamieszkujących w Polsce.

Zakładaliśmy od samego początku, że ta popularność, którą chcielibyśmy wywołać ma być największa. Natomiast to jest też tak, iż mamy świadomość, że nasza historia nie każdego musi interesować. A pozycja wizerunkowa Polski nie jest jeszcze na tyle wysoka, żeby każdy chciał się tą historią Polski ekscytować i chciałby poświęcić jej tyle czasu, żeby móc zgłębiać tego typu historie w sposób bezwzględny i skoncentrowany. No ale właśnie mniejsza forma to jest coś co pozwala – przynajmniej pasjonatom – poświęcić troszeczkę czasu, żeby próbować tę historię Polski chociaż troszeczkę zgłębić – powiedział Lodowski.

Oczywiście chcielibyśmy dotrzeć do widza międzynarodowego, albo chcielibyśmy dotrzeć do widza, który jest bliski Polakom, chociażby w sytuacji międzynarodowej. Taka sytacja, chociażby ze względu na liczną i silną emigrację następuje. W związku z tym bardzo wielu Polaków ma w tym momencie szansę, bycia ambasadorami polskości poza granicami kraju. I to jest dosyć młoda emigracja, więc czasem jest tak, że to otoczenie potrzebuje dwujęzycznych projektów, po to chociażby, żeby tłumaczyć złożoności natury polskiej, i to w sytuacji budowania relacji bezpośrednich w krajach, w których teraz ta emigracja wylądowała. Stąd takie szersze myślenie. To jest ten plan minimum – podkreślił pomysłodawca produkcji.

Chcielibyśmy też, żeby polskie placówki dyplomatyczne, czy nawet polscy żołnierze mogli tym filmem się chwalić i pokazywać swoje korzenie. Bo myślę, że postać Pileckiego zasługuje na to, żeby takim korzeniem być. Stąd też scenariusz, który staraliśmy się zaplanować i napisać w ten sposób, żeby – będąc historią spójną – był w miarę uniwersalny i mógł troszeczkę tę złożoność natury polskiej i sytuacji polskiej w świecie wyjaśnić – przyznał Lodowski.

Współscenarzysta filmu powiedział też o tym, dlaczego – jego zdaniem – warto obejrzeć „Rotmistrza Pileckiego 2022”.

Chcieliśmy pokazać w tym filmie, że nikt nie rodzi się bohaterem, że czasy w zasadzie stwarzają bohaterów. I Pilecki nosił w sobie po prostu pewnego rodzaju etos, który sprzyja temu, żeby w pewnych okolicznościach nagle stać się superbohaterem. Wystarczy wtedy robić to co właściwe i co jest zgodne właśnie z tym wychowaniem. Te sprawy się składają na to, że w okolicznościach pewnych prób jesteśmy w stanie stanąć na wysokości zadania. I myślę, że ten humanistyczny aspekt postaci rotmistrza Pileckiego warto „złapać” w naszym filmie, bo nie każdy w ten sposób chciałby pokazywać bohaterów właśnie od tej ludzkiej strony. Wszyscy by chcieli ich widzieć jako postaci absolutnie wyjątkowe – stwierdził Lodowski.

Tymczasem dla mnie rotmistrz Pilecki to jest postać godna szacunku przede wszystkim ze względu na jego zaangażowanie społeczne w sprawy gospodarcze swojego regionu. Na wielu osobach robi wrażenie dobrowolne zgłoszenie się na potencjalną katorgę w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ale sprawność organizacyjna, którą tam się wykazał, to nie jest rzecz przypadkowa. To się narodziło dużo wcześniej. To się narodziło w sytuacji, gdy musiał ratować rodzinny majątek praktycznie z bankructwa. W której potrafił dogadać się z okolicznymi mieszkańcami i spróbować zbudować zalążki spółdzielni rolnej, która wspólnym sumptem osiągała sukcesy biznesowe, sprzedając swoje produkty w Wilnie. To są rzeczy, które tworzą. Ta zwykła codzienność, ale i żarliwość w podejściu do tej codzienności. To że potrafił zorganizować samoobronę na swoim terenie jako młody człowiek. To są cechy, które tworzą wielkich bohaterów. To że wykonujemy małe czynności a z małych rzeczy robią się potem większe – podkreślił współautor scenariusza.

Gdzie można obejrzeć film „Rotmistrz Pilecki 2022”.

Zachęcam Państwa do znalezienia na YouTube kanału StoryZone One. Przepraszam za anglojęzyczną nazwę, ale chodzi też właśnie o uniwersalne pokazywanie historii i polskiej kultury – stąd język angielski. Wystarczy wpisać też w wyszukiwarkę w YouTube „Rotmistrz Pilecki 2022” i w związku z tym powinna wyszukiwarka „wypluć” Państwu naszą produkcję i wtedy można to zobaczyć. A jeśli są jakieś problemy to zachęcam do kontaktu – stwierdził Lodowski.

Organizujemy też masę pokazów specjalnych. To znaczy jesteśmy zapraszani co rusz do rozmaitych miejsc, w których też jest możliwość spotkania autorskiego z naszymi przedstawicielami. I wtedy przyjeżdżamy po prostu z filmem. Jeśli jesteście Państwo w stanie stworzyć pewnego rodzaju wrażenie kinowe, bo macie na przykład tego typu obiekty do dyspozycji, że jesteśmy w stanie pokazać nasz obraz w możliwie dobrej jakości, tak byście byli Państwo usatysfakcjonowani, to też jest możliwość zobaczenia się z nami i z filmem na miejscu – przyznał współtwórca produkcji.

Mam nadzieję, że niedługo będziecie mogli Państwo zobaczyć wszędzie ten film, bo może kiedyś trafi też do telewizji. Mam też oczywiście nadzieję, że trafi do wszystkich polskich szkół, bo to jest nasz cel najważniejszy. I że również w szkołach będzie możliwość zobaczenia tego, ale to też jest kwestia najbliższego czasu – powiedział pomysłodawca filmu.

Chcąc ułatwić wszystkim obejrzenie filmu „Rotmistrz Pilecki 2022”, bez konieczności poszukiwania go w internecie, umieszczamy go poniżej i zachęcamy do zapoznania się z tą produkcją.

The post „Rotmistrz Pilecki 2022” czyli krótka filmowa opowieść o superbohaterze first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/rotmistrz-pilecki-2022-czyli-krotka-filmowa-opowiesc-o-superbohaterze/feed/ 0
Seans i dyskusja o „Johnnym” w warszawskim „Dobrym Miejscu” http://radionowakultura.pl/seans-i-dyskusja-o-johnnym-w-warszawskim-dobrym-miejscu/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=seans-i-dyskusja-o-johnnym-w-warszawskim-dobrym-miejscu http://radionowakultura.pl/seans-i-dyskusja-o-johnnym-w-warszawskim-dobrym-miejscu/#respond Sat, 21 Jan 2023 22:37:40 +0000 https://radionowakultura.pl/?p=4610 To dobra okazja, by nie tylko obejrzeć wartościowy film, ale i wziąć udział w dyskusji o jego przesłaniu. W niedzielne popołudnie 22 stycznia w warszawskim Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce”, które mieści się w Lesie Bielańskim, odbędzie się seans filmu „Johnny” w ramach Forum Filmów Nie-Zwyczajnych. O tym, dlaczego warto wybrać się na filmowy seans […]

The post Seans i dyskusja o „Johnnym” w warszawskim „Dobrym Miejscu” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
To dobra okazja, by nie tylko obejrzeć wartościowy film, ale i wziąć udział w dyskusji o jego przesłaniu. W niedzielne popołudnie 22 stycznia w warszawskim Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce”, które mieści się w Lesie Bielańskim, odbędzie się seans filmu „Johnny” w ramach Forum Filmów Nie-Zwyczajnych.

O tym, dlaczego warto wybrać się na filmowy seans do „Dobrego Miejsca” opowiedział naszej stacji jego manager ds. organizacyjno-kulturalnych – Karol Regulski.

Podczas styczniowego „Forum Filmów Nie-zwyczajnych”, na które zapraszamy wspólnie z Akademią Katolicką w Warszawie, pokażemy Państwu film pod tytułem „Johnny”. Historia księdza Jana Kaczkowskiego, któego wszyscy w Polsce dobrze pamiętają – charyzmatycznego kapłana, który walczył z chorobą a mimo to pomagał innym. I właśnie ta historia jest ukazana w filmie, który został nakręcony z perspektywy jednego z jego podopiecznych – Patryka Galewskiego. Chłopaka, który nie miał łatwego startu w życiu, który wkroczył na przestępczą drogę, ale właśnie w ramach wykonywanych prac społecznych, trafił do hospicjum, gdzie pracował ksiądz Kaczkowski i to spotkanie odmieniło jego życie. Jak też życie wielu innych ludzi, których ksiądz Jan Kaczkowski w swoich duszpasterskich działaniach spotykał. Myślę, że o tym jest ten film i dlatego bardzo serdecznie polecam, żeby go zobaczyć – powiedział organizator seansu.

Podczas niedzielnego spotkania z filmem „Johnny” odbędzie się nie tylko jego prezentacja na dużym kinowym ekranie, ale będzie też okazja do rozmowy o przesłaniu tej produkcji.

Zawsze w „Dobrym Miejscu” po filmie jest przewidziana dyskusja. Poprowadzi ją o. dr Marek Kotyński, redemptorysta, teolog duchowości, pracownik Akademii Katolickiej w Warszawie, filmoznawca, możnaby długo wymieniać. Ale w skrócie można powiedzieć, że ksiądz, który wspaniale zna się na filmie. Potrafi wybrać filmy ciekawe, filmy, o których warto porozmawiać i potrafi taką rozmowę, dyskusję poprowadzić. Myślę, że każdy, kto jeszcze nie próbował, powinien przyjść i zobaczyć, jak to wygląda. Dyskusje są oczywiście dla chętnych, nie trzeba na nich zostawać, chociaż warto – przyznał Karol Regulski.

Przedstawiciel „Dobrego Miejsca” opowiedział także o innych propozycjach przygotowanych choćby dla widzów, którzy wybiorą na seans filmowy.

Odwiedzając nasz niedzielny pokaz filmu „Johnny” warto też zaplanować nieco więcej czasu żeby zobaczyć wystawy, jakie prezentujemy aktualnie w Galerii Krużganek w wejściu A. Są to dwie wystawy historyczne. Jedna w plenerze – na ogrodzeniu naszego obiektu – która dotyczy wojny obecnie trwającej na Ukrainie. Przyjechała do nas z ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej i pokazuje okrucieństwa, jakich dopuściły się rosyjskie wojska już od początku lutego ubiegłego roku, kiedy to zaatakowano Ukrainę.

Wewnątrz budynku natomiast prezentujemy wystawę autorstwa polskiego Instytutu Pamięci Narodowej „Zagłada polskich elit. Akcja AB-Katyń” czyli tutaj wspominamy sytuacje, które miały miejsce na początku II wojny światowej, kiedy sprzymierzeni najeźdzcy – hitlerowskie Niemcy i sowiecka Rosja – dopuszczały się zbrodni na polskich oficerach i innych przedstawicielach inteligencji. O losach tych ludzi można poczytać na dwudziestu pięciu wielkowymiarowych planszach, które są w tej chwili udostępnione w Galerii Krużganek.

Jeżeli ktoś zaś woli sztukę to też w Galerii Krużganek aktualnie prezentujemy wystawę malarstwa. Są to prace olejne na płótnie, sporych formatów. Wszystko autorstwa Grzegorza Kalinowskiego. „Pejzaże zimowe” myślę wspaniale korespondują z naszym pięknym otoczeniem Lasu Bielańskiego, także warto – przed seansem czy chwilę po seansie – zatrzymać się, popatrzeć, pokontemplować tą sztukę, ponieważ jest to naprawdę malarstwo na najwyższym poziomie – zakończył Karol Regulski.

Wszystkie informacje dotyczące zakupu biletów na seans filmu „Johnny”, który odbędzie się w niedzielę 22 stycznia 2023 roku o godzinie 16:00, a także zwiedzania omówionych powyżej wystaw, odnaleźć można na stronie internetowej Katolickiego Centrum Kultury „Dobre Miejsce”.

fot. Dobre Miejsce

The post Seans i dyskusja o „Johnnym” w warszawskim „Dobrym Miejscu” first appeared on Radio Nowa Kultura.

]]>
http://radionowakultura.pl/seans-i-dyskusja-o-johnnym-w-warszawskim-dobrym-miejscu/feed/ 0